CAVIARNIA

Jeśli można doradzać: miski niewywrotne polecam ceramiczne trixie o takie np: http://hipcio.sklep.pl/produkt/trixie-m ... 00ml-60742
A trovetu to im dosypuj po troszku do CN, może się przyzwyczają i zjedzą, to dobra karma i zeby ściera ładnie.
No i radźcie sobie, dziewczyny

SUPER!!! I cóż Bella "rzekła" na widok dziewczynek?

Głównie leżała na brzuchu z łapami wyciągniętymi w przód/lub w tył

W sumie się jej nie dziwię. Gdybym sama zobaczyła dwie białe zjawy, też by mi się łapy rozjechały...

Dzięki,dzięki dziewczyny,że nam doradzacie /zaraz się przyjrzymy miskom/, pozdrawiacie / ściskamy - byle nie za mocno...- kochanego Teosia!/ i że w ogóle tu jesteście!
W jakąś miskę to musimy się wyposażyć bo panienki wygrzebują wszystko szukając ziarenka CN, musi być oddzielnie.Globalnie widzę,że w stosunku do Icka to mają odwrócone proporcje /tzn.Icek miał.../.Więcej podstawowego,mniej zieleniny.Dziś przyniosłam im świeżą bazylię i pomidorka koktajlowego /jak lubią/, odwróciłam się,odchodzę ,a tu pisk na całe gardło!I obie!Znów się przestraszyłam, ale na szczęście moja mamuśka myśli bardziej trzeźwo : " Daj im jakieś normalne jedzenie!" I faktycznie,dosypałam CN i od razu cisza i wytrwała konsumpcja! Po klatce biegają już obie,choć ,oczywiście,dowodzi Pernilla.Ona to daje się nawet już delikatnie pogłaskać po nosku!
Z nowości dnia : przybył do nas nowy stolik! Jest świetny bo szerszy i dłuższy niż klatka ,no i ma dodatkową półeczkę na zapasy.Gosiu ,nie martw się,już na pewno panny nie spadną podczas harców! Zdjęcia wrzucimy ,jak tylko koleżanka nas wspomoże, bo te na naszym sprzęcie nie prezentują się dobrze nawet na żywca...
No i na koniec żarcik.Wiecie W jakiej sytuacji ich przyłapałam? OBIE nA hamaku, Pernilla znowu "udaje trupa" brzuchem do góry, a Belinda tym razem dokładnie na brzuchu Pernilli.Wyglądały przekomicznie!
A Bella? Zwierzurku,to jest "niesłychanie spokojny" mops, a "świńską rzeczywistość" to ma od zawsze!
Na dziś pozdrawiamy wszystkich!

Mopsy są cudne!
W poprzednim mieszkaniu miałam sąsiadkę z mopsem, czasami spotykałyśmy się przy windzie i jeśli drzwi były uchylone, pakował się do mieszkania, a następnie wyżerał ze świńskich misek CN

No fakt,mopsy to niezłe dziwaki,ale w b.pozytywnym znaczeniu tego słowa.Ja to bym się nawet cieszyła gdyby mój wyżerał z miski
świnek /nie miałby szans bo u mnie prosiaczki mieszkają "na piętrze'" ,a za zagródkę to by ono nie ośmieliło się wejść/,bo tak to bankrutuję na kury i inne ptactwo /prawie wyłącznie/.Bella jest kontenta z powodu obecności jakichkolwiek świnek bo dla niej inna rzeczywistość nie istnieje!
Białaski się przypominają,są coraz bardziej śmiałe,Pernilla je z ręki,ale Belinda też już podbiega.Buszują po całej klatce,mają apetycik i śpią spokojnie tuż obok mnie / od mojej głowy dzieli je ok.50cm/.
Dziękujemy bardzo za poradę,dodatkowe miski już zamówione!

TO my! Wczoraj była świńska awantura! Pernilla ganiała biedną Belindę kłapiąc zębami , a malutka piszczała ze strachu,musiałam interweniować!No to teraz wiem czemu Belindzia taka strachliwa!Oj Pernilla,Pernilla czeka cię pusta klatka Icusia!...
Dziś kolejne sprzątanko ,przetrzymują je jedna na drugiej na hamaczku ...Póki co,jeszcze ich nie łapię.Rozregulowały się trochę w załatwianiu,tzn. załatwiają się i w kuwecie i w miejscu ,w którym spędzają najwięcej czasu.Teraz to domek Icusia,który bardzo polubiły,a zwłaszcza Belinda.Dałam im też kolby ,na widok ,których się kiedyś b.zdziwiły,jak mówiła Pucka. zobaczymy teraz.
No to idziemy do pacjenta,pozdrawiamy pierwszą Mamę i wszystkich naszych Przyjaciół!

Pernilla lubiła Belindę przegonić czasem, może rujkę miała? Ale chyba nie chcesz ich rozdzielać?