Strona 32 z 96

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy

: 24 maja 2015, 6:26
autor: katiusha
Bo wyciąganie siana przez pręty klatki jest passe! :lol:

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy

: 24 maja 2015, 14:55
autor: infrared
Chmurek pisze:
infrared pisze: No i najnowsza rozrywka Tazosa. Czekam, aż wlezie do tego paśnika i w nim zamieszka.
Obrazek
Uważaj czego sobie życzysz. Za chwilę będziesz większy paśnik kupować :)
Swoją drogą kreatywny ten Twój świnek. Potrafi sobie znaleźć zajęcie.

Ooo bardzo kreatywny.
Dawno mnie oduczył myślenia: na pewno tego nie zrobi. Na pewno zrobi, pytanie tylko, kiedy na to wpadnie.
Mądry prosiak, po mamusi :lol:

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy

: 25 maja 2015, 18:39
autor: Dzima
Im trudniej jedzenie zdobyte (albo ukradzione :szczerbaty: ) tym bardziej smakuje :lol:

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy

: 25 maja 2015, 18:51
autor: infrared
Ostatnio miałam mało czasu i na hołubienie prosiaków, i na forum, i na wszystko.

Ale już chyba oficjalnie mogę ogłosić: zamieszkany z prosiołkami nad morzem :jupi: Mój plan szukania pracy na odległość się powiódł :D

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy

: 25 maja 2015, 18:52
autor: Asita
Łoł łoł, a gdzie konkretnie?

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy

: 25 maja 2015, 18:55
autor: infrared
Gdzieś w Trójmieście, pozostaje mi jeszcze znalezienie jakiegoś lokum - przyjaznego zwierzakom ;)

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy

: 25 maja 2015, 18:57
autor: Asita
Ha! No to czekam na nowiny, jak, gdzie i kiedy :102:

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy

: 25 maja 2015, 19:01
autor: DankaPawlak
Wspaniale!
a jak będziecie szukać w Warszawie, to mam do wynajęcia bardzo miłe, przytulne, świeżo odremontowane i co najważniejsze! bardzo przyjazne świnkom mieszkanie :)

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy

: 28 maja 2015, 7:52
autor: katiusha
:jupi: Gratulacje!

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy

: 02 cze 2015, 19:06
autor: infrared
Kurczę...myślałam, że będę miała więcej czasu, a tu non stop na deficycie...
Ale! Udało mi się znaleźć mieszkanie, więc nie będziemy mieszkać z prosiaczkami na plaży ;)

Wczoraj popatrzyłam na tych moich oszołomów i zarządziłam wycieczkę do weta, żeby im profesjonalnie obciachał pazury. Cheetos jest idealny pod tym względem, od ostatniego obcięcia nawet nie wszystkie trzeba było skracać. U Tazosa jak zwykle masakra - najgorzej, że mu się pazury zawijają (te zewnętrzne), no i połowa czarna.
Byliśmy u takiego naszego weta pod blokiem, co to specjalistą nie jest świnkowym, ale powiem Wam, że ma takie serducho do zwierząt, że zawsze jestem w szoku. Teraz też, ze świnkami pogadał, wytarmosił je, mało że nie wycałował :)
Świnki poważone, waga się trzyma, przerzuciłam je teraz na CC, ale jak się skończy, to wrócimy do trovetu.
Jak znajdę chwilę (mam nadzieję) to zrobię im jakąś sesyjkę. :)