Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek
: 12 kwie 2015, 19:22
dlatego ja swoje świnie cmokam tylko w łysinkę za uszkiem.. jakaś szansa jest, że nawet sik drugiej tam nie trafił
z tym przeżuwaniem jetem pełna podziwu.. trzymam taką bestię na rękach dłuższą chwilę.. a ona ni z tego, ni z owego zaczyna memłać pyskiem.. ale co? powietrze?

z tym przeżuwaniem jetem pełna podziwu.. trzymam taką bestię na rękach dłuższą chwilę.. a ona ni z tego, ni z owego zaczyna memłać pyskiem.. ale co? powietrze?
