Strona 32 z 445

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 lis 2013, 23:02
autor: dortezka
Dzima pisze:siki na ścianie :rotfl: :rotfl: :rotfl:
było by śmieszne, gdyby nie to, że ledwo pół roku minęło od malowania :szczerbaty:

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 lis 2013, 23:06
autor: Dzima
dortezka pisze:
Dzima pisze:siki na ścianie :rotfl: :rotfl: :rotfl:
było by śmieszne, gdyby nie to, że ledwo pół roku minęło od malowania :szczerbaty:
To teraz ja chciałabym widzieć twoją minę jak zobaczyłaś olaną ścianę :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Podejrzewam, że ja miałam zajebistą minę po akcji "siano" bo na chwilę mnie zamurowało :laugh:

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 lis 2013, 23:16
autor: dortezka
minę na pewno miałam "nietęgą" bo Rifi olała ją na moich oczach! :szczerbaty: i też mnie na tyle zamurowało.. że pozwoliłam jej dokończyć dzieła :lol:

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 06 lis 2013, 8:28
autor: LidkaK
Wspaniałe są te Twoje dziewczyny :!: :D A te fotki, gdzie wszystkie są razem są piękne i słodziutkie :!: :)

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 06 lis 2013, 8:53
autor: dortezka
LidkaK pisze:Wspaniałe są te Twoje dziewczyny :!: :D A te fotki, gdzie wszystkie są razem są piękne i słodziutkie :!: :)
Dziękujemy :buzki: Słodkie to on są tylko na zdjęciu :szczerbaty: A nawet tam widać, że im z oczu źle patrzy :laugh:

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 06 lis 2013, 12:21
autor: Rossi
dortezka pisze: Dzima ja się nie oszukuję.. to raczej był pojedynczy występek :szczerbaty: Ale za to Balbinka się kuwetuje i ktoś jeszcze, tylko nie wiem kto.. na pewno nie Fifi i Rifi.. te siurają takimi strumieniami i na takie odległości że mam podłogę cały czas zasiuraną... nawet na ścianie były już siki :glowawmur:
Najwidoczniej lubią abstrakcję
chyba, że kolor ścian się nie podoba :lol:

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 07 lis 2013, 16:02
autor: odeta89
Niestety wyczułam w brzuszku Halinki jakieś guzy więc pojechaliśmy szybko do weta. Guzy okazały się bardzo złośliwe :twisted: ale dla mnie, nie dla Halinki.
20.05.2013 guzy postanowiły wyjść na zewnątrz
sobie myślę: japierdziele! robaki?! :laugh:

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 07 lis 2013, 17:12
autor: Ann
Ooo wstawiłaś fotki żółwi, a ja dopiero teraz je zobaczyłam :roll: A czemu kiedyś razem były, a teraz osobno?

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 07 lis 2013, 17:38
autor: dortezka
odeta89 pisze:
Niestety wyczułam w brzuszku Halinki jakieś guzy więc pojechaliśmy szybko do weta. Guzy okazały się bardzo złośliwe :twisted: ale dla mnie, nie dla Halinki.
20.05.2013 guzy postanowiły wyjść na zewnątrz
sobie myślę: japierdziele! robaki?! :laugh:
najlepszy był wet.. ja do niego prawie ze łzami w oczach.. Halina u mnie od 3 dni a ja już myślę o operacjach.. i mówię mu, że guzy ma, że ok, jak trzeba, to wycinamy.. a on "no.. pani Doroto.. faktycznie czuję guzy.. ale proszę się nie martwić, one wyjdą :szczerbaty: " :laugh:
Ann pisze:Ooo wstawiłaś fotki żółwi, a ja dopiero teraz je zobaczyłam :roll: A czemu kiedyś razem były, a teraz osobno?
Bo kiedyś były młode i grzeczne :szczerbaty:
a tak serio to u żółwi tak bywa, że jak samiec dojrzeje płciowo, to staje się agresywny dla samicy. On był i to bardzo. Gryzł ją non stop, nawet gdy ona sięgała po jedzenie.. na początku nie rozdzielałam, ale gdy rozwalił jej na maxa szyję.. stwierdziłam, że lepiej nie będzie, a może tylko dojść do tragedii.. i rozdzieliłam.. teraz mam dwa wielkie akwaria zamiast jednego.. ehh.. i dwie grzałki, dwa filtry i dwie grzejące lampki.. do tego rybki w osobnym (nie, nie na pokarm, po prostu mam rybki :neener: ).. nie chcę wiedzieć ile będę płaciła za prąd gdy wszystkie tu będą i to wszystko będzie przy nich pracowało

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 07 lis 2013, 19:28
autor: Ann
dortezka pisze:a tak serio to u żółwi tak bywa, że jak samiec dojrzeje płciowo, to staje się agresywny dla samicy. On był i to bardzo. Gryzł ją non stop, nawet gdy ona sięgała po jedzenie.. na początku nie rozdzielałam, ale gdy rozwalił jej na maxa szyję.. stwierdziłam, że lepiej nie będzie, a może tylko dojść do tragedii.. i rozdzieliłam.. teraz mam dwa wielkie akwaria zamiast jednego.. ehh.. i dwie grzałki, dwa filtry i dwie grzejące lampki.. do tego rybki w osobnym (nie, nie na pokarm, po prostu mam rybki :neener: ).. nie chcę wiedzieć ile będę płaciła za prąd gdy wszystkie tu będą i to wszystko będzie przy nich pracowało
O to nie wiedziałam, że żółwie takie są.. :shock: Mój kuzyn też kiedyś takie miał, ale wypuścił latem do oczka na działce i było po żółwiach... :glowawmur: A to żółwie jedzą rybki? :o Bo kuzyn też miał rybki i żółwie, ale nie karmił żółwi rybkami :D