CAVIARNIA

No się śpi A z tej przejażdżki to jakieś dobra dla Pipek nawiozłaś?

Asita pisze: A z tej przejażdżki to jakieś dobra dla Pipek nawiozłaś?

nie, ja nie zrywam bo się boję wiecie, że zerwę coś, co jest niedozwolone.. no i tu jest rzeka blisko. To dalszy ciąg tej dróżki był

więc się boję, że skoro wały to czymś pryskają itp.. Za to posiałam im dziś owies albo pszenicę (eee.. no wstyd, nie wiem które to które )

Gorąco jest, to Ci się Pigutka rozpływa i rozlewa
Ładnie tam macie. Moze jakieś ptaszki ciekawe?

No racja. Jak nie wiadomo to lepiej nie zrywać. Dobry owies nie jest zły Pszenica też

Dropsio pisze: Ładnie tam macie. Moze jakieś ptaszki ciekawe?

ano ładnie.. i może są ale wiesz.. ja w takie słońce jeżdżę z przeciwsłonecznymi (czyli bez zwykłych) to takich małych stworzeń nie podziwiam
choć nie! ostatnio widziałam jakiegoś dużego potwora! jakiś drapieżny no ale się nie znam i nie wiem.. myszołów mógł to być tu u nas?

Ja tu naprawdę mam piękne tereny, laski itp ale boję się panicznie rwać.. na fotce powyżej górka po lewej stronie widoczna (a raczej jej część) to stare wysypisko śmieci.. dawno zlikwidowane, zarośnięte ładnie trawką.. rzeka obok.. dalej oczyszczalnia ścieków.. a ja wiem co w tej trawce płynie? czy coś by Pipkom nie zaszkodziło? za to z głębszych części lasu boję się ze względu na dzikie zwierzęta że sikają na to itp.. wiem, wiem.. przewrażliwiona jestem

Leniwe kluseczki
Pszenica, owies - ważne żeby smaczne zielone wyrosło

Ja też nie zbieram w polach, bo widzę ile tałatajstwa się tam plącze - saren pełno, lisków też, ludzie psy wyprowadzają... W ogrodzie jedynie zrywam.
Dortezka, mysiok jak najbardziej to mógł być. Ogólnie drapole w locie rozpoznaje się głównie po ogonie... Mysiek ma krótki, półokrągły. Bielik krótki, rombowaty. Błotniaki mają długie ogony, zazwyczaj złożone. Orliki mają podobne jak u myśków, ale ich skrzydła układają się w linii prostej. Kanie mają wcięte ogony. Pustułki są mniejsze i zawisają. Krogulce są wielkości pustułki i nie zawisają To tak z "popularniejszych"
A trawka ze zbóż jest super! Fajnie rosną

Hm, a ja zrywam za osiedlem w lasku na polanie.... Raz tam widziałam zająca. Saren i lisków to pewnie mało tam, bo niedaleko pojedyncze domy się zaczynają. Ale cóż....zrywam. Jak widzę w trawie, że coś szło (trawa jest położona i widać), to tam nie zrywam, idę obok. Myślicie, że to może być niebezpieczne? To są czyste tereny, z psami tam nikt nie chodzi, żadnych śmieci ani tym podobnych nie ma. Najwięcej jednak zbieramy u dziadka w ogrodzie.

dortezka pisze:

Jak słodko śpi

Mi się wydaje, że nie ma co przesadzać...W sklepie kupujemy gorsze natki, koperki, cykorie itd...

Nie padłaś na zawał jak zobaczyłaś Pigi?