UUUOOOOOOOAAAAAACHHHH!!!! Ale cudownie!!!
A u mnie za oknem tak...płasko
Jeśli chodzi o nasze ojczyste zabawy z angielskim, bardzo mnie bawią tłumaczenia w stylu: Shit is going around me = gówno mnie to obchodzi, albo: I'll animal it to you = zwierzę Ci się
Dortezka dzieki
Luki sie nie buntuje. On akurat probowal zjesc z tej gory bo tego nie widac jak stromo bylo. Wszyscy mielismy problem zeby zjesc stamtad.
Apropo mojego wygladu...kiedys jechalam z Lukaszem taxowka I powiedzialam zeby sie na chwilke zatrzymal bo musialam skonczyc do bankomatu a kierowca zapytal sie gdzie siostra poszla. A on do niego: masz na mysli moja mame?