Zaniedbałam trochę wątek, ale świnki mają się dobrze. Mimo swoich przypadłości oczywiście. W międzyczasie było kilka kontroli. Kolejne przycinanie ząbków Zająca, badanie moczu, podobno na jego wiek bardzo dobre. I podobno on sam na swój wiek nie wygląda

w końcu za 2 miesiące siódemka ma stuknąć...
trochę "dziadzieje", mam wrażenie, że gorzej słyszy, bo czasem muszę się wydrzeć żeby przyszedł na jedzenie, coraz częściej zapomina uciekać jak się go łapie. Najchętniej to by na kolanach leżał i już sam nie domaga się, żeby go puścić... ale czasem się jeszcze ganiają chwilę, więc nie jest źle.
Tama miała kolejne usg, polip w pęcherzu i twory za wątrobą nadal są, ale ze względu na jej wiek nie operujemy tylko kontrolujemy standardowo. Martwię się trochę, że muszę je na tydzień zostawić. Na trawkę specjalnie im nie wolno (pęcherz), ale może trochę im pozwolę w ramach wakacji.
Kilka fotek z upałów, no w końcu w polarze najchłodniej...

ale ogólnie w domu jest jeszcze całkiem znośnie.
