Strona 33 z 117

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 09 sty 2016, 23:09
autor: porcella
To może potrwać jeszcze jakiś czas, póki młody nie dorośnie... Oby w spokoju minęło.

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 10 sty 2016, 23:00
autor: cappuccino
Jak nie jeden to drugi. Dzisiaj Nachosa dopadło jakieś wzdęcie, niby brzuszek w porządku, taki jak zwykle, ale je mniej niż zazwyczaj, no ale je. Bobczyć bobczy, ale bardzo się przy tym napina. No i jest przez to jakiś nieswój. Spokojny, leży prawie cały dzień w kapciochu. Trochę pobiegał po pokoju przy okazji sprzątania i tyle. Podaliśmy bobotic i dzięki uprzejmości Lilith herbatkę z kopru włoskiego. Dałam im na noc do poidełka. Rano jeszcze dam bobotic i będę obserwować, czy coś się poprawi, jeśli nie to wizyta u weterynarza nas nie ominie. :(

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 11 sty 2016, 0:24
autor: dortezka
ojoj.. za zdrowy brzusio :fingerscrossed: :buzki:

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 11 sty 2016, 1:31
autor: Lilith88
Ja trzymam mocno, mocno :fingerscrossed: Nachos mi się skarżył tak dziś i przytulał, że aż ciężko było go odkładać do klatki a niestety mąż na mnie w samochodzie czekał i trzeba było iść :( ale dużych ma cudownych i Cappuccino wymasowała później obolały brzuszek.

Wiecie jaki on jest piękny i wielki? Nic tylko kochać :love:

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 11 sty 2016, 15:04
autor: katiusha
:fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 11 sty 2016, 17:36
autor: cappuccino
Byliśmy u weterynarza. Brzuszek już nie taki wzdęty, miękki, tkliwy w tylnej części. Niestety jelitka praktycznie w ogóle nie pracują. Ma też podwyższoną temperaturę 39,9. Dostał zastrzyki na poruszenie perystaltyki jelit, przeciwzapalny i z witaminami. Dodatkowo dostał płyny podskórnie, bo mało jadł i pił przez ostatnią dobę. Jutro idziemy jeszcze raz, zobaczyć czy jelitka się ruszyły.
Dzisiaj mam jeszcze podać espumisan i probiotyk.
Mam nadzieję, że się rozrusza trochę, bo się martwię o niego i szkoda mi go strasznie. :(

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 11 sty 2016, 18:01
autor: porcella
No ale co się stało!? Zjadł cos niedobrego? Futro kolegi? :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 11 sty 2016, 18:03
autor: Assia_B
Biedactwo małe :sadness: Oby było już tylko lepiej :fingerscrossed:

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 11 sty 2016, 18:48
autor: cappuccino
Właśnie nie zjadł nic szczególnego. Nie to na pewno nie to, Tost już jest od dawna nie obgryzany, no i to Tost sam się obgryzał. Dałam im jarmuż na wieczór, a od świąt nie dostawali no i rano się zaczęło. Więc może ten jarmuż go wzdął tak, albo próbował ścigać się z Tostem i zjadł za dużo.
Jest lepiej trochę już, leki chyba zaczynają działać. Poskubuje sianko i trochę sobie nawet wyszedł pobiegać po pokoju.
Mamy nadzieję, że szybciutko przejdzie.

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 11 sty 2016, 20:36
autor: Siula
Nachosik :fingerscrossed: trzymamy za zdrówko. Tosia kilka dni temu też miała wzdęcie, chyba po liściu kalarepy.