Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika[*]: Nicek, Wicherek i Florek
: 16 kwie 2017, 8:22
				
				
			Forum Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim
https://forum.swinkimorskie.eu/
 
  
  Jak zwykle...
 Jak zwykle... https://youtu.be/LTV1PZr1kys
 https://youtu.be/LTV1PZr1kys



 
 
 Super! A wiecie co? Zauważyłem, że można skakać też po Florku. Wcześniej tego nigdy nie robiłem, najwyżej on mnie czasem uściskał jak przypomniał sobie o moim istnieniu raz na miesiąc. Teraz ja robię hyc, a Florek piszczy wniebogłosy.
 Super! A wiecie co? Zauważyłem, że można skakać też po Florku. Wcześniej tego nigdy nie robiłem, najwyżej on mnie czasem uściskał jak przypomniał sobie o moim istnieniu raz na miesiąc. Teraz ja robię hyc, a Florek piszczy wniebogłosy.   Nicek szczęka wtedy zębami, zaproponowałem, że mu też mogę skoczyć, ale nie chciał.
  Nicek szczęka wtedy zębami, zaproponowałem, że mu też mogę skoczyć, ale nie chciał.   Nie wie co traci.
 Nie wie co traci.  A teraz jeszcze mówią coś o wakacjach. Jeśli nas ze sobą nie zabiorą to będę tęsk... tzn. ja się pytam kto mnie wtedy nakarmi? Przecież ja tu nie zamierzam się odchudzać! O nie!
 A teraz jeszcze mówią coś o wakacjach. Jeśli nas ze sobą nie zabiorą to będę tęsk... tzn. ja się pytam kto mnie wtedy nakarmi? Przecież ja tu nie zamierzam się odchudzać! O nie!

 
  Obchodziłem w zeszłym roku razem z Naleśnikiem, miała być teraz ósemka na torcie...  Ale za to pierwszy raz mam swoją świeczkę z moim numerkiem. Rano dostałem karmę w dwie miseczki, ciężko było upilnować, żeby żaden z kolegów mi nie wyjadał. Zielone i strasznie twarde, ale po półrocznej przerwie od granulatu - przepyszne!
 Obchodziłem w zeszłym roku razem z Naleśnikiem, miała być teraz ósemka na torcie...  Ale za to pierwszy raz mam swoją świeczkę z moim numerkiem. Rano dostałem karmę w dwie miseczki, ciężko było upilnować, żeby żaden z kolegów mi nie wyjadał. Zielone i strasznie twarde, ale po półrocznej przerwie od granulatu - przepyszne!  Brrr. Brr... I to w urodziny! Myłem się po niej wiele razy i wciąż nie pachniałem jak świnia!
  Brrr. Brr... I to w urodziny! Myłem się po niej wiele razy i wciąż nie pachniałem jak świnia! 
   
  
   
  