Moje szyneczki ;)

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

To lepiej tu nie zaglądaj, bo spaczy Ci się łepetyna :szczerbaty:
Mk1609

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Mk1609 »

A to bardziej można mieć spaczony mózg?
Anulka1602

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Anulka1602 »

Mnie tam już nic nie zaszkodzi :laugh: :laugh: :laugh:
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

Ty się tu nie pusz, bo jak będziesz w naszym wieku, to też zaczniesz fiksować z tytułu drugiej młodości! :laugh: Także uważaj, bo niedługo też Cię pognie do reszty! :twisted: :szczerbaty:
Anulka1602

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Anulka1602 »

Ale że co...że ja...??? :think: :think: :think:
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

No gdzie... do Mk-owca piję! :szczerbaty: :lol:
Anulka1602

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Anulka1602 »

:tired: :tired: :tired:
Mk1609

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Mk1609 »

Heh... Mnie to nie dotyczy, bardziej zdemoralizować i popsuć się mnie nie da. Mam pytanie za 100 pkt, jak zrobić transporter unikając kupna kociego? Tak pytam bo na necie na biegu mam tylko oferty z zoo Karina a to coś ma kosmos ceny.
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

Ja zrezygnowałam, bo potrzebowałabym sześciu( nigdy nie wiadomo z jaką ilością będę jechała, a mieszkanie małe).
W zależności od potrzeby organizuję karton na ilość sztuk jaka będzie jechała, po powrocie wyrzucam( karton, nie świnie :szczerbaty: ) i już. Nie muszę miliona transporterów składować. No ale to przy mojej ilości. Druga sprawa, że zwierzaki zawsze wożę do weta taksówką.
Ale tak dla dwóch- warto upolować jakiś rasowy transporter.
Mk1609

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Mk1609 »

Taxi do weta w moim przypadku to bezplan, dookoła idąc mam 7 minut. Pytanie jak często byłby potrzebny i czy warto kupić, bo jak ma stać i się kurzyć to bezsensownie wydawać kasę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”