Moj model lux wlasnie wrocil od weta ale niestety od innego bo naszego nie bylo. Wacek jeszcze sie nie schowal, ale jest juz lepiej. Wet mi powiedzial, ze dlatego, ze Ryan ma lepkie brzydkie kupki to moze mu wypychac wacka, albo jak napina sie mocno zeby pozbyc sie tych kup ( a bywaja uparte). Dostaje przeciwzapalny lek i jak nie minie przez weekend to znowu musze z nim jechac do weta
EDIT: wet powiedzial, ze mam mu ograniczyc warzywa ale nie zabierac calkowicie, bo jego problemy ciagle wracaja i on twierdzi, ze to zasluga diety. Zamowilam chlopakom sianko i sieczke, wiec niech jedza....
A w ogole RYan wazy tylko 1270

a kiedys prawie 1700. Byl najwieksza swinka na forum a teraz jest najlzejszy z calej mojej gromadki
