Puchate Siły Tormund chory
Moderator: silje
-
- Posty: 1135
- Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
- Miejscowość: Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Puchate Siły cztery, choć jeszcze na odległość
To trzymamy kciuki za dziewczyny.
- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły cztery, choć jeszcze na odległość
Teraz grunt, żeby Otonka dała radę bez szwanku w czasie tak przecież długiej jazdy. Ma jeszcze ponad tydzień, żeby podjeść, nabrać masy i ogólnie zmężnieć. A raczej zżonić? Zbabieć? Bo przecież nie zniewieścieć 

-
- Posty: 1465
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:57
- Miejscowość: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Puchate Siły cztery, choć jeszcze na odległość
Tak, dobrze pamiętaszsosnowa pisze:Też na to liczę. Milord u JD byłswego czasu bardzo dziarskim prośkiem, a też urodził się bez gałek ocznych.
Gaja, to któraś owieczka chyba u Ciebie była niewidoma , dobrze pamiętam?



Trzymam kciuki za łączenie

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23210
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły cztery, choć jeszcze na odległość
Jakoś tak - przez sentyment dawny do ślepych Bystrzanek Toli i Nuki - mam bardzo rzewne podejście do tej wady. Odbierałam kiedyś z dziwnego miejsca w Wawrze Bellę z bezoczem, była śliczna, znalazła DS u Kapuszek... o, jak to dawno było: 127/10/2011.Bella.samiczka.kapuszek/DT/DS UP.
Trzymam bardzo mocno za Otonię w calokształcie.
Trzymam bardzo mocno za Otonię w calokształcie.

- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły cztery, choć jeszcze na odległość
je też zawsze miałam jakiś szczególny sentyment do niewidomych świnek, pamiętam jak mnie ciągnęło do owieczek .........
Re: Puchate Siły cztery, choć jeszcze na odległość
U mnie była Stefania niewidoma. Oczka miała ale chore. Nie widziala ale wszędzie jej było pełno. Nowy podest? Stefka pierwsza. Wiszący paśnik? Stefka już tam jest. Na początku było trochę trudno bo w nowym miejscu wpadała na inne prosiaki i zdarzyło się, że ktoś jej dziaba sprzedał. Nie zmieniałam ułożenia mebelków w klatce bo trochę trwało zanim się zapoznała. Jak zawsze było tak samo to Stefcia śmigała jak szalona. Nikt nie móg£ uwierzyć, że ona nie widzi. A żyła w stadzie 9-cioświnkowym. Same baby. Trzy klatki 120 i jedna 100 połączone razem. Ehhhh żebym teraz tyle miejsca miala
- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły cztery, choć jeszcze na odległość
to brzmi bardzo dobrze. Liczę na to, że się dziewczyna szybko u nas odnajdzie. Wyczytałam właśnie w wątku Owieczek, że przy małooczu trzeba tez zrobić usg jamy brzusznej. ale to chyba nie na cito, wolałabym dać jej na początku spokój na ile się da.
Piasecki podobno na ten świerzb ją czymś posypał, Mańka nie wie, czym. Za mała na iwermektynę jest, czy jak?
Piasecki podobno na ten świerzb ją czymś posypał, Mańka nie wie, czym. Za mała na iwermektynę jest, czy jak?
- martuś
- Posty: 10216
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Puchate Siły cztery, choć jeszcze na odległość
Ale cudna prosinka
To przeznaczenie, że Wasze drogi się spotkały
Mała będzie miała u Was cudowne życie. A może jeszcze będzie rządziła stadem?
Trzymam kciuki za szybkie nabieranie masy i bezproblemowe łączenie



Trzymam kciuki za szybkie nabieranie masy i bezproblemowe łączenie

- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły cztery, choć jeszcze na odległość
to było przeznaczenie
dzisiejsza fota od Mańki

dzisiejsza fota od Mańki

- martuś
- Posty: 10216
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt: