Strona 335 z 428
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer
: 05 maja 2015, 17:39
autor: Asita
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer
: 05 maja 2015, 17:59
autor: ANYA
Lilith88 pisze:Aż nie wiem co napisać.. Zamurowało mnie.. Rozumiem, że nie został cały wycięty? Czy mimo tego, że tak poprzyrastany do narządów to się udało? Na razie trzeba się cieszyć, że czuje się chłopak dobrze i trzymać kciuki mocno, że sobie poradzi z chorobą

Wiesz dokladnie to Ci nie wytlumacze bo slyszalam to wszystko jak zza swiatow. Wiem, ze operacja byla skomplikowana bo ten guz byl troche ukrwiony i chyba wlasnie przyrosniety...ale nie wiem dokladnie do czego i czy krwawilo bo przyroslo...W tej chwili nie ma znaczenia bo za tydzien ide do weta na kontrole i jak bede miala te wyniki to okaze sie co dalej. Teraz Angelo musi sie zagoic a i tak sie niezle trzyma jak po takiej operacji. On ma normalnie zapadnieta dziure w brzuchu bo takie wielkie to bylo a ja nie mialam pojecia co w mojej swince siedzi

tymbardziej, ze on zachowywal sie normalnie i jadl za dwoch (no wlasnie moze karmil raka). Teraz mam nadzieje, ze ten rak nie okaze sie zlosliwym

Oni nie powiedzieli wprost (bo legalnie nie moga jezeli nie maja wynikow) ale sami powiedzieli ze mam sie nastawic, ze wyniki beda "Very nasty".
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer
: 05 maja 2015, 18:04
autor: Lilith88
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer
: 05 maja 2015, 18:05
autor: Dzima
Nie wierzę, że tyle złego może siedzieć w tych świnkach

Anya, trzymaj się i walcz o każdego pana-prośka
Biedaki...a najgorsze, że zawsze chorują grupowo, normalnie jakby jeden drugiego chciał przelicytować

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer
: 05 maja 2015, 18:20
autor: etycja
O żesz. Trzymam za Was kciuki. Strasznie mi przykro, że takie wieści. Dobrze w tym wszystkim że i humor i apetyt dopiesuje. Mam nadzieję, że nie będzie to aż takie nasty jak się wydaje
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer
: 05 maja 2015, 18:22
autor: Ann
Nie pomyślałabym, że świnka może wyhodować tak wielkiego guza i normalnie funkcjonować. Trzymam kciuki, żeby wyniki jednak nie były takie złe

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer
: 05 maja 2015, 18:33
autor: Inez
Ale się u was porobiło.
Moja Kreseczka żyła z guzami (jeden właśnie taki płaski, rozległy na brzuchu i kilka innych) w dobrej formie ponad trzy lata - nasi weci nie chcieli się podjąć operacji, bo w złym miejscu, bo to i tak nic nie da itd. Wykończył ją dopiero guz na nosie - głowie. Miała przerzuty.
Jeden guz nie musi być wyrokiem i za to trzymam kciuki.
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer
: 05 maja 2015, 18:44
autor: ANYA
Mam nadzieje, ze ten guzek to nie wyrok. Ale przeciez co nas nie zabije to nas wzmocni
A moj TZ sie smial, ze obsesyjnie obmacuje swiniaki no i ciesze sie ze mam taka obsesje, bo moze tylko dzieki temu Angelo bedzie zyl dluzej. Rada dla wszystkich, ze lepiej byc przewrazliwionym niz potem zalowac.
Angelo nie zjadl tej miety i ziolek. Poukladal wszystko kolo miski. Nie ma bobkow, ale on jest swiezo po operacji wiec dam mu jeszcze troche czasu a jak nie to chyba go sama nakarmie.
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer
: 05 maja 2015, 18:49
autor: katiusha
Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer
: 05 maja 2015, 19:10
autor: ANYA
Angelo zjadl arbuza

moze teraz sie rozrusza troche