Strona 340 z 351

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 19 gru 2021, 0:06
autor: porcella
Czu szpital-chlewik, to szpilewik, czy chlepital?
Bo: Entropia nieźle, przywykła do gabapentyny i porusza się zdecydowanie lepiej, choć, umówmy się, nigdy nie była świnką ruchliwą... Za to małżonek miłościwie panującej - Jogi - ma wymacane dr Mają coś dziwnego na podżuchwiu - guzek, który po usg i rtg okazał się zapaleniem tkanki tłuszczowej (?!?) - świetnie udającym nowotwór... Antybiotyk i powinno się rozejść.

Cieciorek ma zapalenie płuc, więc większość wysiłków leczniczych skupia się wokół niego.

Pańcia zaś zajmuje się progeniturą w postaci wnuczęcia, co jest full time job i czasu brak na cokolwiek.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 19 gru 2021, 10:36
autor: sosnowa
O rety, to już faktycznie trochę jakby sporawo na jednego człowieka. Trzymaj się porcello!

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 19 gru 2021, 22:35
autor: porcella
Dzięki! Jednakże wnuczę wynagradza. :102:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 20 gru 2021, 10:03
autor: sosnowa
Wnuczę w chlepitalu to już doprawdy niebywałe. Wyrośnie z niego weterynarz, czy co?

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 20 gru 2021, 20:01
autor: silje
Jogi :love: Widzę Cię cudaku :)

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 20 gru 2021, 21:18
autor: zwierzur
Hanys takiego dziada miał. Leki nie pomogły, musieliśmy ciąć. Na szczęście niezłośliwe bydlę się okazało. Trzymamy, żeby u Jogiego też. I za Cieciorkowskiego mocno! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 20 gru 2021, 23:01
autor: porcella
sosnowa pisze:Wnuczę w chlepitalu to już doprawdy niebywałe. Wyrośnie z niego weterynarz, czy co?
Wnuczę pokrzykuje gromko: "Ciecioo, Ciecioo", bo na "r" jeszcze za wcześnie, obserwuje z napięciem dokarmianie i subtelnym ruchem głaszcze świnkę po zadku. Raczej nie zostawiłabym ich sam na sam, ale pod czujną kontrolą jest ok. Zresztą wnuczę chowa się w asyście psa, który uznał dziecko za coś w rodzaju szczenięcia (więcej wolno, ale niech nie podskakuje), jednak dziecko musi wiedzieć, że nie wkłada się palców do oczu, nosa i uszu, ani nie szarpie za kudły... To trudne jest do ogarnięcia, gdy się ma półtora roku...

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 21 gru 2021, 12:29
autor: sosnowa
Z drugiej strony, to jest idealny czas, by się dowiedzieć, że na świecie są zwierzaki i powinny być też w domu, ale wymagają odpowiedniego traktowania.
Moja córka wychowywała się w towarzystwie psa, oboje nauczyli się bardzo odpowiedzianych zachowań i dobrze im razem było. A potem to już wiadomo, chlewik i psiarnia na całego. Synów mojej siostry też częściowo wychowała bardzo czuła i oddana suka, to było jeszcze w czasach, gdy sterylki nie były powszechne i ona była przekonana, że to jej dzieci, miała nawet ciąże urojone za każdym razem. Pilnowała ich w sposób niesamowity.
Nigdy też nie zapomnę, jak cudownie zachował się synek naszej forumowej Inez, gdy zobaczył Dioptrię. Malutki był jeszcze, a tak czule i delikatnie jej dotykał i tak mu się podobała (nie dziwota), że wprost tańczył. To było absolutnie cudowne.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 25 gru 2021, 12:54
autor: porcella
Ależ oczywiście, @Sosnowo, zwierzęta przy dzieciach są niezbędne. Bo i bakterie powinny hulać i psychicznie lepiej. Maluch ma w domu psa, u dziadka dwa psy i kury, u mnie świnki :-)

Cieciorek okazał się poniekąd oszustem - zostawiłam go w Medicavecie na noc - po wieczornej wizycie do porannej korekty i dr Maja przysłała mi filmik, z którego wynika, że prosię samodzielnie je jak stary.

U Starszaków: zaglądam do klatki, a tam Entropia (7 l. ;-)) leży rozplackowana pod tunelem i ani drgnie. Hmmm no cóż. Trącam, ona nic... Sypię granulat i brzękam w miskę - starsza pani podnosi głowę:
- Co to? co to? Jedzenie? a, to warto wstać ... Jogi, nastąp się!
I idzie do michy. Mam wrażenie, że gabapentyna działa na nią nasennie. Bo serce i trawienie ma jak dzwon, więc gdyby nie te koszmarne stawy, to byłaby całkiem zdrowa świnia.

Jogi nadal na baytrilu, gulka pod brodą jest nadal, choć nieco mniejsza i, co ważniejsze, niebolesna! 30 ponowne usg i zobaczymy, może się obejdzie bez chirurgii?

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 25 gru 2021, 18:02
autor: jolka
gabapentyna działa nasennie. Jaka ona dawkę bierze teraz ? My 1/4 2 razy dziennie i nie widzę róznicy w aktywności.
Zdrowych świąt Kochani :prezent:
Obrazek