Strona 35 z 362

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sie 2015, 13:40
autor: Fionka2014
Pani Strzyga pisze:Widać nie zasłużyłyśmy :P
My ??? :shock: Jak to możliwe :shock: :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sie 2015, 14:00
autor: Pani Strzyga
Może za mało hołdów ostatnio było :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sie 2015, 14:04
autor: Fionka2014
Pani Strzyga pisze:Może za mało hołdów ostatnio było :lol:
Opuszczamy się :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sie 2015, 14:12
autor: Pani Strzyga
To przez te upały zapewne. :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sie 2015, 14:14
autor: Fionka2014
Dobrze ze jest na co zwalić. :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sie 2015, 14:16
autor: Pani Strzyga
Nooo... inaczej by mnie Ahri, Shani i Shelby ukarały za małą ilość hołdów pod zdjęciami :D A skoro one się na upały nabrały, to dziewczyny Siuli tez się nabiorą :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sie 2015, 18:19
autor: Siula
:lol: wstawię nowe zdjęcia, zarobieni ostatnio jesteśmy, a upały temu nie sprzyjają. Poniedziałkowa noc była ciężka. Tosia cały czas burkała i kręciła tyłeczkiem. Goniła małą Brombę, a Misia stawała w obronie i siedziała pomiędzy nimi. Rano jej przeszło, ale od wczoraj burczy Misia, kręci tyłeczkiem i odprawiają z Tosią jakieś tańce , co utrudnia Dużym spanie. Mała Bromba nauczyła się wchodzić na półeczkę Misi, były też na wybiegu. Bromba uciekała z niego za Misią i wpakowała mi się pod tapczan. Tak więc w domu świnek jest wesoło, na każdy szelest folii jest wieeelki potrójny kwik, na Dużą jest kwik. Duża na posłudze u świnek, tylko zamiata boby i donosi jedzonko :lol: . A i Tosia okazała się prawdziwą damą jeśli chodzi o zabiegi kosmetyczne, pazurki obcięłam jej bez najmniejszego problemu :D . Nie to co z Miśką- trzy dni we dwie osoby, na raty :o .
Tak więc idę zebrać codzienną porcję bobów i zgrać zdjęcia dla tłumu wielbicieli :jupi:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sie 2015, 19:42
autor: Asita
Tak, ja też stoję w tym tłumie :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sie 2015, 20:16
autor: Siula
Poniedziałkowy wybieg:
Obrazek
Obrazek
Tosinka na kolankach :love:
Obrazek
Brombulek, moje maleństwo gadatliwe :love:
Obrazek
I cała trójeczka, wyjątkowo blisko siebie :love:
Obrazek
Cała nasza piątka pozdrawia wielbicielki i wielbicieli :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sie 2015, 20:52
autor: dortezka
:love: :love:

jaki trawing w domu! kurcze, ale super, że Misia ma już psiapsióly :buzki: