Strona 35 z 117

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)

: 12 sty 2016, 20:22
autor: cappuccino
udało nam się zbić temperaturę. To już coś. Dobrze że je siano i trochę karmy podskubuje, bo ze strzykawki ciężko mu ta ratunkowa szła...

Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(

: 12 sty 2016, 21:01
autor: porcella
Siano najważniejsze! :fingerscrossed:

Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(

: 12 sty 2016, 21:30
autor: Inoue
zdrówka :fingerscrossed: :pocieszacz: :pray:

Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(

: 12 sty 2016, 22:59
autor: Siula
Nachosik :( :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Trzymajcie się!

Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(

: 12 sty 2016, 23:17
autor: balbinkowo
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(

: 12 sty 2016, 23:22
autor: cappuccino
niecałe 37,5. Dr. Joasia powiedziała, że trochę niska, ale lepiej tak niż 40. Leku nie podajemy na razie, zobaczymy co będzie w nocy. Na razie jest w porządku, trochę pobiegał po pokoju, wpakował się w paśnik podczas sprzątania klatki. Oby nie było następnego skoku temperatury. Z samego rana jedziemy do przychodni. Coś tam podskubuje sianko i babki lancetowatej. Dostaliśmy jako karmę ratunkową, trovet. Nie za bardzo mu to smakuje, baruje się z nim strasznie, żeby choć troszeczkę podać. Zobaczymy jak będzie jutro. W każdym razie znowu widzę, że leki działają, bo się ożywił. No ale wczoraj było tak samo. Tak się o niego martwię. Dobrze, że miał tą wagę w zapasie, bo definitywnie zleciał z 50-60g już. Ale i tak waży ok 750g.

Muszę jutro zapytać, kiedy zacząć podawać mu warzywka, bo ewidentnie by marcheweczkę czy papryczkę wsunął. Tak Tosta obwąchiwał, jak go włożyłam do klatki po jedzeniu.

No ale jutro przyjdzie sianko od Pana Roberta i masa ziółek, więc może coś go ruszy.

Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(

: 13 sty 2016, 7:26
autor: Assia_B
Nachos zdrowiej i nie zasmucaj Dużej :fingerscrossed: Całe świnkowe życie przed tobą :buzki:

Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(

: 13 sty 2016, 9:34
autor: cappuccino
Całą noc temperatura była ok. o 7,20 było 38,17, a już o 8:30 40 stopni. Znowu dostał serie płynów i zastrzyków. Obserwujemy, jeżeli temperatura wieczorem skoczy do 38,5 to mamy już podać zastrzyk.
Najgorsze że ma powroty i spadki tej energii, co temperatura spadnie to zaraz znowu skacze... Jak jest niska, to czuje się dobrze, a jak wysoka to znowu leży tylko.

A, no i mamy spróbować już z marchewką, czy będzie miał ochotę jeść. na razie niestety nie ma na nic ochoty...

edit, skusił się na to, żeby pochrupać troszkę marcheweczki

Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(

: 13 sty 2016, 9:41
autor: Aniuś
Trzymam kciuki za Nachosa!!

Wracaj do zdrowia Mały :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(

: 13 sty 2016, 11:28
autor: katiusha
:fingerscrossed: :fingerscrossed: