Nie wierzę. Wczoraj wstalismy o 6 i poszliśmy do lasu - nie widzieliśmy niczego szczególnego. Dzisiaj tato wstał o 9 i poszedł biegać - widział zimorodki, jelenie, dzięcioła czarnego, nurogęsi, czaple... Nie wierzę
Zaraz idziemy, tylko tatuś coś zje. Pewnie znając nasze szczęście nie będzie nikogo
