Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

Post autor: Asita »

A kto ją w nocy tam dokarmi? Kurczę, martwię się....Ale wiem też, że będzie dobrze, bo Buniak to silny i dzielny prosiak :) :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

Post autor: lunorek »

Szkoda zwierzaka i szkoda tego oka, zaćmy tak jak człowiekowi z oka nikt jej nie zdejmie. Sry, że ja tak ostro, ale jak zwierzak taki jak świnka morska z godz na godz leci na wadze i się kondycyjnie obsuwa, to niestety nie ma czasu na odsuwanie postępowania medycznego, tym bardziej tygodniami. To są zbyt małe zwierzaki, nie mogą tak długo oczekiwać na konkretną i fachową pomoc :( Oby tylko na oku sprawa się Wam skończyła. Trzymam kciuki za Buniaka. Czy ktoś do Ciebie z MV raczył się odezwać? Wypadałoby... Mnie już by szlag trafił :evil:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

Post autor: joanna ch »

Nie odezwali się. Mieli oddzwonić bo wszyscy weci byli zajęci i nie oddzwonili a już nie odbierają. :levitation:
Eris

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

Post autor: Eris »

:sadness: Niefajnie... Chyba nie zapomnieli o prosiaku, który jest w szpitaliku? :idontknow:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

Post autor: joanna ch »

Kurde, no chyba nie zapomnieli, było mówione że ma być dokarmiana... :think:

Jola jak u niej była to mówiła że coś tam ciamała siano i widać że trochę ogórka nadgryzła.
Eris

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

Post autor: Eris »

A masz możliwość ją rano odwiedzić?
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

Post autor: lunorek »

Eh, no o prosiaku pewnie nie mają jak do końca zapomnieć, ale miłoby byłoby gdyby tak uszanowali również Twoje stargane sytuacją nerwy i Twój sen :evil: Kajman do mnie dzwonił i informował na bieżąco, co by się nie działo, tak samo ja, przy każdym telefonie, który wykonałam, byłam zawsze rzeczowo od ręki poinformowana... Rozumiem, że to tylko ludzie i każdy się do domu spieszy nocą, ale mimo wszystko nieładnie :(
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

Post autor: Asita »

Hm, no chyba tak źle w MV nie jest... Z tego, co wiem, to jak świnka jest w takim stanie, że wymaga ciągłej opieki, to któryś wet bierze ją do domu. Może z Buniakiem też tak jest? A jeśli nie zadzwonili, to na pewno jest dobrze, bo gdyby się coś złego działo to na bank by zadzwonili. Wiadomo, że miło by było, gdyby o dobrym stanie też poinformowali, ale nie wiadomo, co tam się działo przed samym zamknięciem. Więc wierzę, że z Buniakiem jest dobrze :)
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

Post autor: joanna ch »

Odwiedzić nie bardzo, ale rano to już się skuteczniej dodzwonię.

Mam wrażenie że oni mają ostatnio braki kadrowe, a na recepcji to chyba jakaś praktykantka czy jak? Może zapomniała przypomnieć wetom drugi raz.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23207
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

Post autor: porcella »

Nie odbierali już o 20.30, w końcu się dodzwoniłam, żeby Kaktusa na jutro umówić. Oddzwaniają rzeczywiście tylko kiedy jest źle albo potrzebna decyzja Opiekuna, albo przyszly wyniki i jest coś istotnego, a tak, to nikt nie ma czasu. Już przestałam się umawiać na czekanie, tylko pytam, o której dzwonić, żeby coś wiedzieć. Dr Kasia dzwoni zwykle po drodze do domu, z samochodu ok. 22.30. Jak np chcę poprosić o interpretację wyników, albo inną rzecz możliwą beze mnie, to proszę o dopisanie do grafiku - jest skutecznie, bo dr ma wpisane w komputer jako pozycje, więc nie zapomni. ;-)
Na recepcji są dwie nowe dziewczyny - P. Krysia i P. Ania i P. Magda, ta, co poprzednio była.
Joanna, śpij spokojnie, zbieraj sily!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”