CAVIARNIA

to ja chyba do wybranych nie należę bo fot nie widzę

Ja też zdjęć nie widzę

Ale opowieść o Twoim drifcie, przy którym zabierasz ze sobą ławkę + dziewczynę, rozwaliła mnie na łopatki :lol:

Dzima pisze:Jakoś się toczy. Muszę kupić wagę, bo nie wiem ile waży Szkatuła.
Wróciłam właśnie z gór. Super było, nie chciało mi się wracać... Czechy pięknie zaśnieżone Narty są świetne....jestem cała i zdrowa, nic nie ubyło z ubezpieczenia chociaż w rzeczywistości nie obejmowało...%%
Muszę wam powiedzieć, że jazda na nartach mnie wciągnęła i ten cały "klimat" takich wypraw. Obiecuję sobie jeździć przynajmniej raz w roku

Rokytnice, Czechy.

Narciarz nr 1

Zaliczyłam mnóstwo mat i 3 takie konkretne gleby. Najlepsza; zjeżdżaliśmy do baru w połowie stoku, rozpędziłam się na maksa, bo u mnie to albo zwrotność,skręty itp ALBO prędkość...no i nie wyhamowałam...było tylko rozpaczliwe AAAAA i wjeb się w drewnianą ławkę, którą zgarnęłam ze sobą "na wycieczkę" parę metrów w dół...jeszcze deskę która była oparta o ławkę... i dziewczynę która siedziała na ławce

Co u świń? Miały opiekę, wytargowałam że za 20zł (brat pazerny i bez grosza to jakbym się postarała to i za dychę by sprzątał )
Moje, moje, wszystko moje!!

Tak się zajadają mopy.

Skoro to wszystko na co ciebie stać-to ja idę spać!

Mam jeszcze pytanie do mieszkańców Katowic. Wybieram się na szkolenie w kwietniu razem z koleżanką i szukamy noclegu na 3noce w okolicach ul.Korfantego 2 (bo tam szkolenia). Zna ktoś hotel/hostel/motel godny polecenia, niedrogo?