Strona 358 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

: 31 sie 2016, 15:23
autor: joanna ch
Ja myślę że to przepracowanie i za duża ilość pacjentów... :sadness:

Tak czy siak, muszę poszukać mniej przepracowanego weta na przyszłość, to pewne.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

: 31 sie 2016, 15:23
autor: Chocolate Monster
Eris pisze:Wiem, źe MW to polecana klinika, ale jak czytam wcześniejsze posty to mi ręce opadają. Nie wiem czy to rutyna czy brak szacunku do pacjenta i jego opiekuna. O nie liczeniu się z kosztami nie wspomnę :sadness:
No właśnie myślałam,że to taka super lecznica a tu co? :sadness:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

: 31 sie 2016, 15:24
autor: diefenbaker
Brak słów faktycznie...ja bym chyba drążyła temat dlaczego tyle zwlekali, wiem, że to nic nie zmieni, ale żeby nie dusić tego w sobie...jeszcze z tym rtg przecież przesuwali terminy, masakra... nie do pomyślenia...jak tak dalej pójdzie to im pacjenci pouciekają...ale jeszcze póki co wierzę w ich umiejętności, gorzej jak widać z organizacją, może za dużo zmian kadrowych...bardzo mocno trzymam i dużo sił dla Ciebie :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

: 31 sie 2016, 15:29
autor: sosnowa
A co jest wdrożone, żeby jutro była silniejsza? Bo sama siebie się nie wzmocni w tym stanie. Jestem z Wami.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

: 31 sie 2016, 15:39
autor: joanna ch
Rtg nie było przesuwane, chyba że chodzi Ci o to że nie zostało zrobione od ręki. Byliśmy w środę na wizycie, a w piątek było to rtg pod narkozą. Gdyby tylko w piątek był czas żeby od razu po rtg zrobić operację, tak jak pytałam... :sadness: Dr Kasia powiedziała że może zrobi ale widocznie nie było jak i zadzwoniła już parę godzin po zabiegu.

W piątek oko nie było dobre ale było na tyle dobre że miałam się umówić na jakikolwiek dzień w kolejnym tygodniu. W niedzielę oko było gorsze, nie dodzwoniłam się do dr Kasi, dr Ola tylko mi kazała intensywnie nawilżać, a w poniedziałek z okiem była już tragedia.

Teraz je nawilżają cały czas itp itd ale nie reaguje w ogóle na ich wysiłki. To podobno jakiś wyjątkowy przypadek z tym okiem bo ropień nie jest duży.

Dobrze że chociaż podobno świnia ma dobry apetyt.

sosnowa, dają jej jakieś kroplówki, witaminy, a co jeszcze to nie wiem.

Jutro zabieg będzie prawdopodobnie o 17. Dziś na pewno też z kimś Bunia pojedzie na noc.

Siedzę sobie i płaczę z żalu i smutku.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

: 31 sie 2016, 15:48
autor: diefenbaker
Dokładnie chodziło mi o to, że nie zrobili rtg na wizycie tylko musiałaś czekać na kolejną i przesuwa w czasie... :pocieszacz:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

: 31 sie 2016, 15:50
autor: porcella
o kurczę :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak w szpitaliku

: 31 sie 2016, 16:06
autor: martuś
Szkoda Buni i Ciebie. Obie musicie się męczyć i stresować a można było tego uniknąć... Dr Kasia sama nie wyrabia bo i zabiegi i pacjenci a doba ma tylko 24 godz. i trzeba znaleźć w niej czas na rodzinę i inne obowiązki...
Trzymajcie się :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak będzie piratem

: 31 sie 2016, 16:23
autor: Dropsio
Śledzę co tu się dzieje i nie mieści mi się w głowie... W Zwierzyńcu we Wro też jest wiecznie masa ludu i ledwo się wyrabiają, jak mojego świnia operowali (gdzie rokowania były fatalne, miał się nie wybudzić) to dopiero po 4 godzinach po zabiegu się do nich dodzwoniłam. :roll:
Trzymamy bardzo mocno, Bunia da radę!!! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak będzie piratem

: 31 sie 2016, 16:25
autor: jolka
Co tu pisać jeszcze. Joanna płacze z Toba :roll: