CAVIARNIA

Dziękuję Dopiero zaczynam ogarniać co jest od czego więc jak masz jeszcze jakieś triki (takie jak np. odwracanie obiektywu ) to chętnie skorzystam z pomocy

Martuś - a bokeh (zwykły i takie układający się we wzorki) znasz? Taki jak tu?


I z dzisiaj.
Kruki?




Z nudów popstrykałam badyle...








Pustułka z daleka


Sarenka ściągana z daleka


Bażanty - też z daleka


I połączenie tych dwóch, czyli bażant włażący w sarni zad

Jeszcze nie znam Powiem szczerze, że przez tą paskudną pogodę nie chce mi się bawić aparatem...Nic nie mogę poustawiać bo wyskakuje mi, że obiekt jest za ciemny A jak ma być widny jak u nas cały czas pochmurno i pada deszcz
Widzę, że u Ciebie dzisiaj słoneczko wyszło Bażant wchodzący w zadek sarny wymiata!

Akurat do zabawy z bokehem nie potrzebujesz ładnego światła na zewnątrz. Wystarczy znieść ze strychu pudło choinkowych lampek i jedziesz
Te zdjęcia z Dropsem w kwiatkach też były robione w pochmurny dzień - po prostu doświetlałam (żeby nie dawać mu światłem po oczach przyklejam przed lampką kalkę, ewentualnie kartkę cienkiego papieru albo pergaminu takiego jak te śniadaniowe torebki - ładnie rozprasza światło )
Tutaj masz - filmik co i jak https://www.youtube.com/watch?v=G4vnvGl0ZUo
A bażant... No cóż.

ale niewygładzona ściaaaanaaaaaaa pod agentem nr 1 to na pewno nie u mnie

Cosiek ma ten pysio przeuroczy a Dropsio w pościeli.. Pigi musiałam siłą odciągać od monitora

Dropsiowa, mam na warsztacie całą masę takich pysioli, chcesz?

Dortezka, no ale to ściana na zewnątrz budynku. Ciekawe jak gładkie są wasze, skoro ta Was tak dziwi
Lubię, ja chętnie, ale góra ma odmienne zdanie co do pomnożenia zasobów pysiów
Jutro ma spaść kolejna warstwa śniegu, od dwóch dni nad lasem w okolicach gdzie słyszeliśmy wycie kotłuje się stado kruków, a mi każą kisić się w szkole Tato ma drugą zmianę więc wyjście po szkole nie wypali, a mama zabrania mi iść samej bo "coś mnie jeszcze zje"...

Pewnie już to pisałam, ale się powtórzę. Tato mi opowiadał, że kilkanaście lat temu, jak jeszcze mieszkał na drugim końcu Polski, będąc na grzybach wpadł na wilczycę ze szczeniakiem. Uciekł jak najszybciej się dało

No i dostaliśmy informację o nowym terenie zajmowanym przez sóweczkę oraz daniele

aaaaa.. myślałam, że to wewnątrz ta ściana.. no dobra.. całkiem ładną ma fakturę ale skakun na niej.. no cóż.. ładny bo daleko ode mnie

Zazdroszczę ci mieszkania w takiej okolicy, gdzie można zobaczyć zimorodki, kruki, sóweczki i...skakuny
Robisz wspaniałe zdjęcia!
Może przydaaby ci się książka o rozpoznawaniu tropów zwierząt? Widziałam taką w otchłani internetu, podeślę ci linka.

Skakunki Faktycznie, masz co uwieczniać na zdjęciach w twoich okolicach , no i w domu!