CAVIARNIA

Oczywiście
Skinki zwłaszcza potrzebują norek
Mam różne włóczki: jasne, beżowe, różowe czerwone, zielone, brązowe, niebieskie i granatowe.

Może być zielona z brązem i jakimś fioletem, albo granatem, bo nie wiem czy fiolet się akurat u Pani znajdzie Proszę mną tylko pokierować na priva co do płatności. Tak, jest to moja pierwsza Skinny, bardzo cichutka i przytulaśna świnka, odkupiona od poprzedniego właściciela m.in. ze względu na brak akceptacji i odrzucenie poprzez stado Mimo, że jest u nas krótko to już zauważyłam, że strasznie lubi być obok nas, grzać się i wtulać, we mnie, innych domowników, w kocyki, bluzy, sweterki. Na pewno taka norka jej się bardzo przyda. Docelowo byłabym też zainteresowana np. tunelikiem jeśli Pani takie szyje. Pozdrawiam cieplutko.

Najlepsze do wtulania się jest ciałko innej, np kudłatej świnki. A i norkę można zrobić ciut większą - na dwie świnki

Ma się rozumieć Wiem, tylko u nas nie taka prosta sprawa z tym, gdyż Skinka, którą posiadamy jest strasznie cichutka (nwm do końca czy to na skutek charakteru, czy też jakichś traumatycznych wydarzeń, praktycznie niemowa), strasznie uległa, spolegliwa, ustępuje i podporządkowuje się wszystkim prosiaczkom (tak twierdził były właściciel) i kończy wciśnięta w kącik, zestresowna i nieszczęśliwa Zastanawiałam się już nad doborem kompana, ale nie wiem czy uda mi się znaleźć drugą taką pierdółkę... A nie chcę jej unieszczęśliwić Z drugiej strony samotność to też kiepskie rozwiązanie... Eh. Póki co mam na stanie jeszcze dwie chomiczki zaadoptowane z Chomiczego Azylu, własnego żółwia wodnego i akwarium Zwierzętarnia

Trzeba spróbować nawet niekoniecznie z "pierdółką" ale ze świnką stabilną emocjonalnie. Może być nawet dominująca - ale nie agresywną.
Natalinka ma w Wawie chyba jakieś wolne świnki

Myślę, że spróbujemy, ale na razie dam jej czas się oswoić z nowym miejscem. Pierwszego dnia bała się panicznie i uciekała przed własnym cieniem, kolejnego dała się już jakoś delikatnie wyjąć i miziana w ciepłym kocyku, utulona zasnęła mi na brzuchu nad ranem i tak sobie kimałyśmy Teraz 1/3 dnia spędza w tunelu w kocyku obok podsypiając, obserwując teren i podżerając specjały. Myślę, że będzie potrzebowała ok m-ca żeby się zadomowić. Potem można pewnie spróbować z jakąś stabilną emocjonalnie, bardzo spokojną świnką. Jej były właściciel sugerował też dobranie świnki dziewczynki odstawionej od mamy, żeby jej trochę pomatkowała, może wtedy jakaś więź się nawiąże. Tyle, że nie wiadomo z góry na ile charakterny byłby taki prosiaczek w późniejszym czasie.

Ale wizytę można już ogarnąć, a ja mam malucha na stanie i do tego jadę do Warszawy w przyszłym tygodniu. Towarzystwo im szybciej tym lepiej A Kasjopea chyba jest trochę ciapą, ulega reszcie stada...

Cynthia, odpiszę Ci na priva bo jesteśmy na forum sklepiku

lunorek pisze:Cynthia, odpiszę Ci na priva bo jesteśmy na forum sklepiku

Słusznie i nas pucka zaraz pogoni

pucka69 pisze:Trzeba spróbować nawet niekoniecznie z "pierdółką" ale ze świnką stabilną emocjonalnie. Może być nawet dominująca - ale nie agresywną.
Natalinka ma w Wawie chyba jakieś wolne świnki

ja mam trzy wolne kudłate