CAVIARNIA

Różowiutkie szkitki

wzielam sobie wczoraj Zosie pod koldre do lozka. i tak sobie lezymy, miziam ją, jest milutko. po chwili czuje jak Zoska wyciaga jedna nozke, potem druga... stwierdzilam ze zaryzykuje i sprobuje ja po tych szkitkach poglaskac. o dziwo nie schowala, chyba bylo jej zbyt dobrze, wiec glaskalam ile sie dalo
niech pierwszy rzuci bobkiem ten co na widok wyciagnietych grabci nie mial ochoty ich wymiziac

Ja zawsze miziam ale moje szybko chowają Więc nie będę rzucać bobem

Ja jak tylko dotknę to znikają łapki

wczoraj na wieczornym lezingu Stefka po raz pierwszy dala mi buziaka

Oj no to superek Mi tylko raz udało się kieeedyś zrobić nosek-nosek z Alfredzikiem

jest sloneczko to i prosiaki na chwile polezaly przy oknie





Stefka w Dzień Kobiet jedzie do Kajmana, w czwartek ma zabieg usunięcia guzka z tarczycy. wierze ze bedzie dobrze

Stefka rano miala operacje. o 10:30 dostalam telefon ze juz po, wybudzila sie i dochodzi do siebie. w sobote po nia jedziemy

Jak tam Stefka się czuje?