Strona 362 z 627
Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 06 lis 2017, 14:47
autor: porcella
Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 06 lis 2017, 14:54
autor: silje
Trzymam

. Niech szybko dochodzi do siebie.
Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 06 lis 2017, 14:55
autor: diefenbaker
Bardzo mocno

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 06 lis 2017, 14:57
autor: sosnowa
Jest naprawdę dobrze, jak na pierwszą dobę po tak ciężkiej operacji. Wybudziła się pięknie u mnie na rękach, zaraz zaczęła bardzo intensywnie bobczyć. Przytuliła się do Geralta tak mocno i czule, że zostało to obfotografowane i zostaną gwiazdami fb lecznicy. Puścili nas po niecałych trzech godzinach po operacji. Dostała tolfedynę na 3 dni i baytril na tydzień. W domu zjadła od razu 12 ml gęstego Ziętka w trzech kolorach. Teraz siedzi w klatce ze stadem, na podkładzie. Nie było sensu jej oddzielać moim zdaniem, tylko by się zestresowała.
Kciuki wskazane bardzo, oby nadal szło dobrze.
Aż mi się w głowie kręci, w takim tempie to było wszystko.
Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 06 lis 2017, 15:06
autor: Lidka1
O matko! Ale się u Was dzieje - odwzajemniamy z Hyziem kciuki i trzymamy mocno

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 06 lis 2017, 15:12
autor: urszula1108
Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 06 lis 2017, 15:28
autor: Kanja
Trzymamy

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 06 lis 2017, 18:08
autor: Siula
Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 06 lis 2017, 18:55
autor: Pati od Mili
2 dni mnie nie było, a tu takie wieści...Trzymam
Dalej nie rozumiem jak, skąd i dlaczego

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 06 lis 2017, 20:15
autor: joanna ch
o matko jakie nagłe to wszystko... mocno trzymam