Strona 365 z 627
Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 08 lis 2017, 10:01
autor: martuś
Super

Mała Otonia chyba już dorasta

Będziecie mieli wesoło z tą ekipą tylko żeby jak najdłużej skład się nie zmieniał (co najwyżej powiększał

)
Łata nie podkradała nic z urodzinowego tortu?
Boberku jeszcze raz wszystkiego najlepszego

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 08 lis 2017, 10:18
autor: Natalinka
Prawdziwie z pompą świętowaliście - wygląda jakby celebracje trwały trzy dni i trzy noce co najmniej. Dobrze, że Kresyda tak dzielnie dochodzi do siebie. Oby więcej porywów... serca!

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 08 lis 2017, 11:57
autor: sosnowa
Natalinka pisze:Prawdziwie z pompą świętowaliście - wygląda jakby celebracje trwały trzy dni i trzy noce co najmniej. Dobrze, że Kresyda tak dzielnie dochodzi do siebie. Oby więcej porywów... serca!


Fakt. Zwłaszcza te leżące ciała i zmięte bambetle

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 08 lis 2017, 12:27
autor: joanna ch
a Łata lubi się ze świniami czy raczej ignor?
Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 08 lis 2017, 13:50
autor: sosnowa
Lubi, ale zachowuje dystans. Bardzo broni i/lub cierpi w czasie zabiegów medyczno-pielęgnacyjnych, przeżywa choroby i śmierć, o doświnianiu nie wspomnę.
Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 08 lis 2017, 14:00
autor: joanna ch
A, czyli nie ma żadnego przytulania, wylizywania tyłeczków itp. U nas to w ogóle, ignor, świnie nie istnieją, kuprem do nich się trzeba zwracać, ewentualnie uciekać do łazienki jak się pojawią.
Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 08 lis 2017, 15:06
autor: porcella
Jeszcze dużo dużo takich uroczystości

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 11 lis 2017, 10:31
autor: sosnowa
Kresyda po wizycie k9ntrolnej. Jest ok.
Młode wielbi pólkę i trap. Jak jej wlazł Gruby, była niepocieszona.

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 11 lis 2017, 13:09
autor: martuś
Chcemy już tylko dobre wieści czytać

Wyściskaj wszystkich puchatych

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji
: 11 lis 2017, 13:29
autor: porcella
Nie dala mu po pysku, jak Tola Pontusowi, kiedy się za bardzo rozpychał na półce? BTW Tola nigdy nie zeskakiwała z półki, zawsze schodziła po trapie.