CAVIARNIA

Pliszki górskie i nurogęsi - kto chce?

Dropsio pisze:Pliszki górskie i nurogęsi - kto chce?

Wrzucaj a nie się głupio pytasz

Pliszki






Kokoszka (kurka wodna)


I nurogęsi...
"Ale wiatr zawiał!"










Zmywamy się stąd...

To pliszek jest więcej niż tylko pliszka siwa? Te Twoje mają jakoś żółto pod brzuszkami
Nurogąski widzę już w parce

Te nasze to pliszki górskie, śliczne były i pięknie się ganiały i śpiewały
Nurogęsi są 4: jedna trzymająca się osobno parka i dwa samotne samce, przynajmniej tyle dzisiaj widzieliśmy. Może samiczki chowaja się gdzieś po krzakach albo zostały już "zapylone i porzucone"

Śliczne zdjęcia Czyli była kolejna wyprawa z tatusiem
Ja się chyba nigdy nie znudzę twoimi zdjęciami Dropsio

Właśnie też tak patrzę, że te Twoje pliszki mają żółte brzuchy

Jest jeszcze pliszka żółta i cytrynowa, ale ta ostatnia to raryt i możemy jej nie liczyć

Dropsio pisze:Nurogęsi są 4: jedna trzymająca się osobno parka i dwa samotne samce, przynajmniej tyle dzisiaj widzieliśmy. Może samiczki chowaja się gdzieś po krzakach albo zostały już "zapylone i porzucone"

U krzyżówek modna jest dyfuzja odpowiedzialności zapewniona gwałtem zbiorowym, może nurogęsi też tak mają?

Dzisiaj wieczorem na polu niedaleko tato widział stado żurawi... Jutro przed szkołą/pracą pojedziemy zobaczyć, może uda się zrobić kilka zdjęć. Chociaż 5:30 mnie trochę przeraża

No co ty, 5:30 jest piękna Uwielbiam blady świt, estetyką i klimatem chyba nic nie dorównuje takim godzinom. Niestety są bezkompromisowe i albo jesteś absolutnym skowronkiem, który ogląda je na początku dnia (i kończy go równie wcześnie), albo totalną sową, która świt ogląda tuż przed snem... Obydwa systemy wybitnie niepraktyczne
[Niewykluczone, że moje zamiłowanie do takich pór to zwykły sentymentalizm - jestem z rodziny grzybiarzy ]