Strona 368 z 627

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 11:43
autor: sosnowa
Szwy zdjęte. Dr Kasia się załamała, że jej pacjentka tak futrem obrosła, że supełków nie widać, ale dała radę. Piękny szew, osłuchowo nieźle, ona już pewnie zawsze będzie taka bardziej charcząca, ale nic to.
Zabrałam też Ocię, trochę mnie martwił jej zwolniony mocno przyrost wagi ostatnio. Niestety malutka ma bardzo zaropiałe oczodoły. Nie dało się tego oczyścić na żywca, bardzo się bała, wyrywała, to dla niej za duży stres. W poniedziałek będzie czyszczenie i oględziny na wziewce, do tego diagnostyka jaka trzeba, pewnie rtg. Mamy nadzieję, że nie trzeba będzie nic usuwać, że to jest rzeczywiście bezocze. W razie konieczności i tak chyba trzeba będzie poczekać aż ona podrośnie i przytyje, to jeszcze maluch. A operacja taka jest ciężka, przykra i bolesna. No to się bardzo zmartwiłam.

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 11:51
autor: Ronek
Biedna Ocia, mała kometka.

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 12:13
autor: porcella
Nie martwcie się na zapas! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 13:13
autor: joanna ch
Ale jak to usuwać, przecież tam jest chyba wszystko zarośnięte, rozcinać to i usuwać i zaszywać? Może to jest zbędne?

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 13:43
autor: sosnowa
Ona nie ma zarośniętych oczodołów. Dr Kasia dziś rozsunęła te powieki? Czy jak to nazwać. I tam było pełno ropy. Trzeba to oczyścić i zobaczyć, czy tam jest pozostałość gałek. Oby nie.

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 13:53
autor: porcella
Powieki.
Dr Oliwia po usunięciu tych zawiązków (jeśli są) zaszywała powieki, bo inaczej podobno zawsze się będzie paprać. Nie wiem, czy to taki ciężki zabieg, chyba zależy od unerwienia. Ale przewlekły stan zapalny to nie jest dobra rzecz.
Tak czy inaczej - musi podrosnąć no i :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 14:24
autor: sosnowa
Stan zapalny jest paskudny i dla wzrostu i dla samopoczucia. ostatnio zauważyłam, że częściej jak się myje i czesze :D to sobie oczy trze, pewnie ją bolą. Mam nadzieję, że obejdzie się bez zastrzyków, wystarczy po oczyszczeniu przemywanie itd.

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 14:31
autor: joanna ch
Ajaj, biedulka z tą ropą, czyli pewnie długotrwałe przemywanie tym brązowym czymś z wenflonu strzykając.

Ja nie wiem jak to jest z tymi operacjami ocznymi, u Buniaka tyle razy to się paprało i było skrobane do krwi, i nawet raz po długim czasie rozcinane ponownie, a teraz wcale nie jestem pewna czy to miało sens. U znajomej swini po usunięciu oka była wsadzona jakaś gąbeczka która się chyba potem rozkłada??? i było to zaszyte. I nic nie trzeba było grzebać ani nic.

No i u Buniaka nie było nic wszywane, z czasem zarosło całkowicie samodzielnie.

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 17:05
autor: diefenbaker
Zdjęcia Otonki zjawiskowe, zwłaszcza te z czarnymi ponczoszkami :love: trzymam mocno za nia i cala resztę :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 18:24
autor: martuś
Biedna malutka :pocieszacz: Trzymam kciuki żeby nie trzeba było operować :fingerscrossed: