

Bunia:
Obudzilam się dziś strrrrrrrasznie wnerwiona. Biegam, gryzę, daję z dyńki wstrętnemu pudełku po pizzy.
Wnerwia mnie strasznie pietruszka i sałata lodowa, chyba obraziły moją matkę albo coś. Atakuję je jak diabeł tasmański jakiś. Najgorzej że jakoś - po pierwsze - nie mogę w nie trafić i - po drugie - trudno mi je pożreć. Ale się staram!
A te smętne kawałki towaru co dostałam to tak mnie zirytowały że aż w Klawiszki palce trafiłam. Szkoda że tak słabo, należy jej się!
Ogórka gryzy trzy:

i czerstwy staruszek Drops: (2 lata 5 miesięcy)
