Do dzisiejszego rana myślałam, że będzie choć trochę lepiej

Niestety kiedy weszłam do wątku zobaczyłam świece i wyrazy współczucia. Wszystkiego się domyśliłam, ale i tak przeskoczyłam do twojego postu...
Umarł, już nie mógł dłużej cierpieć. Dla niego było to lepsze rozwiązanie, jednak zawsze jest jakieś ale. W tym przypadku zostawił Ciebie, wszystkich kochających go. I oczywiście Michasia. Odszedł wiedząc, że go kochacie i za to przez te niecałe 3 lata dziękował wam

. Wszystkiego dobrego kochana
