Mojemu małżowi marzył się romantyczny wieczór więc go ma-on leży i ogląda sport a ja siedzę w kuchni i pije z Łatulką-ona probiotyk a ja winko
Romantycznie jak cholera
W końcu to polazło spać! Spokoju i tak nie ma, bo chrapie dla odmiany zamiast marudzić! Idę mu j..
Bryś się boi jeść przy takim akompaniamencie...
Oooo! Porter ugryzł mięso! Agrest kwiczy, bo znów chce ammm...
Spokojuuuu!!!
Chyba położę się w zagrodzie!