Strona 378 z 627

Re: Puchate Siły z Kresydą lepiej

: 13 gru 2017, 11:45
autor: sosnowa
Wieczorem było zupełnie ok. rano dyszała ale poza tym zachowywała się normalnie, nie to co wczoraj. Po furosemidzie jest ok. ewidentnie płyn się zbiera gdzieś. Ale już inna w dotyku, napięcie mięśniowe normalne, ona zawsze jst taka ragdollowata, jak to CH Teddy, ale w poniedziałek była zupełnie jak szmatka, przelewała się przez ręce.

Re: Puchate Siły z Kresydą lepiej

: 13 gru 2017, 17:00
autor: Siula
Kresydziu zdrowiej i nie strasz Dużych i całego forum :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:

Re: Puchate Siły z Kresydą lepiej

: 14 gru 2017, 17:54
autor: martuś
Matko... Kiedy te świnie się uspokoją i przestaną chorować? Na prawdę dziwna sprawa :? Echo ok a widać, że objawy bardziej kardiologiczne niż zapalne :think:
Trzymamy za malutką :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły z Kresydą lepiej

: 15 gru 2017, 21:18
autor: joanna ch
no i jak tam dzisiaj?

Re: Puchate Siły z Kresydą lepiej

: 16 gru 2017, 10:29
autor: sosnowa
Całkiem dobrze. Dostaje furosemid juz tylko raz dziennie i wczoraj skończyła antybiotyk. tano nie dyszała a gwizdało jej w nosie dopiero jak się przestraszyła zastrzyku. Czyli całkiem niexle. zobaczymy co następny tydzień przyniesie.
We wtorek idę z Grubym na usg do Marcińskiego. Ciekawe, co on ma na tej tarczycy.....
Apa chyba ok, ale też ją czeka przegląd i badanie krwi kontrolne, ciekawe jak jej tarczyca.
Młode się roi i wskakuje nie tylko na hamak, ale również na półkę bez trapu. Tylko schodzi po trapie (jeszcze)

Re: Puchate Siły z Kresydą lepiej

: 17 gru 2017, 17:30
autor: sosnowa
Kresyda nadal ok, ale jakby nieco gorzej furczy, Jutro jakimś cudem musimy iść do MV, nawet jesteśmy zapisane, tylko gorzej z moją mobilnością. Oj. Ale bywało gorzej.
Dzwoniłam i wiem, że wyniki posiewu z gardła już są, ale pani w recepcji mi tylko powiedziała, że "jest dużo drobnoustrojów" ?????

A tak w ogóle, to dziś jest rok, jak przyjechała do nas Kresyda. Oby jak najdłużej u nas była, nasza włochata gąsienica. Ostatnio awansowała na ulubioną świnię Dużego :D

Re: Puchate Siły z Kresydą lepiej

: 17 gru 2017, 19:25
autor: martuś
Kresydo kochana wszystkiego najlepszego :buzki: Dużo zdrówka (bo to najważniejsze), samych pyszności (pamiętaj żeby ciągle tresować Dużych), miękkich legowisk i żebyście mogli świętować jeszcze duuużo rocznic w tym samym składzie :prezent:

Re: Puchate Siły z Kresydą lepiej

: 18 gru 2017, 18:18
autor: sosnowa
Amen.

Dziś w MV okazało się, że panna ma klabsiellę w bardzo dużych ilościach, wrażliwa częściowo na enro, dlatego pomaga na krótko baytril, lepiej wrażliwa na marbocyl oraz na gentamycynę, ale niestety ona nie nadaje się do nebulizowania, bo umiera ze strachu. Więc marbocyl, furosemid 0,2 doustnie, a jutro echo. Bo serce się nadal nie podoba dr, także osłuchowo. Oraz cuchnie jej mocz i wyciśnięto jej z cewki kupę uformowanego w kulę osadu :glowawmur: To samo było we wrześniu. tez jakaś paskuda, bo w sumie jest parę dni po baytrilu. na razie urosept a w perspektywie badanie moczu.


no i ja jestem nieźle podtruta smogiem, bo akurat jestem na to bardzo wrażliwa. ale to szczegół. No i noga nadal jest jaka jest. a już było dobrze prawie. ale chodzę. Było gorzej wszak.

Re: Puchate Siły z Kresydą lepiej

: 18 gru 2017, 20:36
autor: joanna ch
o, to się minęłyśmy bo my jutro na wieczór do Mv.

masz co robić przy świniach... :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły z Kresydą lepiej

: 18 gru 2017, 21:21
autor: porcella
No fantastycznie po prostu!
jutro będzie tłok, bo ja ze swoimi labami na 10.
Sosnowa - trzymaj się i niech Ci ta puchata gąsienica szybko zdrowieje!