CAVIARNIA

Drugie smyranie patyczkiem do uszu już lepiej, teraz wiem jak trzymać patyczek żeby się nie nadziała przy wierzganiu. 3 strzykawki ziętka - patyczkiem smyr podczas żucia - 3 strzykawki - smyr itp itd Tylko patyczek mi już ledwo wchodzi w dziurę, znów się zamyka. Skonsumowała liść sałaty rzymskiej, za drugi brała się jak ją odkładałam do klatki

Najgorzej że jak biega jak dzika to się naparzają z koleżankami...

Wszyscy dostali immunoglukan, Majka oczywiście robiła przy tym swoje słynne miny Chyba sama zacznę go brać coby się nie zmarnował Zawsze miałam taką pokusę przy tych wszystkich lekach co świnie brały do tej pory

Obie jesteście bardzo dzielne , trzymam kciuki cały czas

Dzięki

Dobrze ten Buniak wygląda prawda?





Musiałam ją dziś umyć bo oklejenie miękkimi bobami i umoczenie w sikach osiągnęło apogeum. Bunia - artysta niezrozumiany, prekursor kupizmu i fut-urynyzmu.


Bonczek nie wie czy jeść czy nie jeść...




temu panu to ja mogęnogę podać

Heheheh, boska jest A futro na nosie jej już z deczka odrosło Na pierwszej focie wygląda jak doświadczona i styrana życiem świnia z e-papierosem

Przynajmniej trochę weselej. Tak podglądam, czytam, ale aż się boję cokolwiek pisać w wątku. Cieszę się, że jest stabilnie. Lepiej będzie, trzeba czasu.

Och, i cała robota od nowa. czy ty wiesz ile ona musiała z siebie dać (dosłownie) aby wyhodować sobie taki zapaszek??? A ty!!! bezwstydnie jej go zmyłaś
Cieszę się że jest lepiej, oby tak dalej

Oby do przodu

Zapewniam Cię, że ma babka klasę Wygląda znacznie lepiej, niż moj 7 tyg tedek, który walnął się dzisiaj spać w pociapanej czerwonej papryce i pomidorze Ja to dzisiaj jak w tym dowcipie: zastanawiam się czy myć tą świnię, czy może lepiej zaadoptować nową Zwłaszcza, że świńskiego szamponu nie zdążyłam jeszcze zakupić... Swoją drogą to czerwona papryka nawet przy dobrym proszku z ubrań ciężko schodzi...

Buniaczku jesteś śliczną świnką- artystką