Strona 378 z 935

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D / 01.04 operacja Nutki

: 29 mar 2016, 15:39
autor: lubię
To myszołów. Niezależnie od zmienności jest kilka cech, które powtarzają się zawsze: to jasne plamy na spodzie dłoni i śliniak. Nawet jeśli ptak jest bardzo jasny i cały spód będzie niemal jednolity, to śliniak zawsze widać - czasem jak tu jest wyraźna pręga, czasem granica ciapek lub innego odcienia ułożona w U, ale zawsze go widać.
Obrazek
Poza tym jest to dość krępy ptak, błotniaki są smuklejsze i latają trzymając skrzydła lekko uniesione do góry (sylwetka spłaszczonego V).

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D / 01.04 operacja Nutki

: 29 mar 2016, 17:27
autor: Assia_B
Widzę, że termin operacji ustalony, no to trzymamy kciuki! :fingerscrossed: A jak samopoczucie Nuci?

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D / 01.04 operacja Nutki

: 29 mar 2016, 17:41
autor: martuś
Samopoczucie ok, wagę trzyma. Gdyby nie to kontrolne USG przy okazji wyjazdu z Nalą to bym się nie spodziewała, że Nucinka ma jakiegoś guza :idontknow: Ale lepiej to wyciąć szybko póki nie jest strasznie duże bo wtedy to i operacja bardziej ryzykowna i trudniejsza (a czasami nawet niemożliwa do wykonania)...
Boję się strasznie o nią.
Karmy ratunkowe już w zeszłym tygodniu przyszły z hipcia, jestem zaopatrzona w masę różnych strzykawek do dokarmiania. Mam nadzieję, że to się nie przyda ale lepiej być tak przygotowanym niż później na szybko coś szukać...Muszę tylko w razie "W" przygotować jakiś kubraczek bo Nutka jest sprytna i jak ją będzie swędziało to może powyciągać szwy :nono:

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D / 01.04 operacja Nutki

: 29 mar 2016, 18:04
autor: Pati od Mili
martuś ja uszyłam dla Mili kubraczek-po którejś operacji. Taki był fajny, z troczkami wiązanymi na pleckach i 4 otworkami na nóżki. No więc zadowolona założyłam go na Mili, a ona...nie dość, że odstawiła dzikie rodeo, wylazła z kubraczka w 5 sekund to jeszcze jakimś cudem zdążyła go osikać w międzyczasie... :shock:
Nie wiem jak u innych, ale u nas kubraczek nie sprawdził się kompletnie. Zresztą dr Kasia zawsze mówi, że jeśli cokolwiek to kołnierz, nic innego nie zdaje rezultatu, a i kołnierz ryzykowny, bo wywołuje depresję u świń.U Mili też był problem gdy zaczęła interesować się szwami po sterylce, ale u nas to było na 3-4 dni przed ściągnięciem szwów (Mili sama je sobie częściowo ściągnęła) i wtedy dr Kasia zaleciła polać otwartą rankę wodą utlenioną dla przyspieszenia gojenia-super szybko się zasklepiło i zagoiło, a wcześniej co zrobił się strupek to Mili go zrywała zębami :glowawmur:

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D / 01.04 operacja Nutki

: 29 mar 2016, 18:38
autor: katiusha
Miałam dwie pooperacyjne prośki w domu, ale obie grzecznie fazę przetrwały, bez ograniczników. Za takie coś 3mam kciuki :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D / 01.04 operacja Nutki

: 29 mar 2016, 19:56
autor: joanna ch
Ja zrobiłam golfik a la Stiw Dżobs i zadziałało na Buni :D Jakoś nie próbowała się w nim zginać choć pewnie by mogła. A w kołnierzu była trauma.

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D / 01.04 operacja Nutki

: 29 mar 2016, 19:59
autor: Assia_B
Niestety ja nie pomogę, bo moje świnki nie były operowane, ale będę trzymać kciuki, żeby było dobrze i żeby szwy były na swoim miejscu tak długo jak będzie trzeba :)

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D / 01.04 operacja Nutki

: 29 mar 2016, 22:42
autor: dortezka
jakie sarenki :love:

będzie dobrze i Nucia nie będzie się szwami interesowała bo jest dzielną i grzeczną dziewczynką :buzki:

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D / 01.04 operacja Nutki

: 30 mar 2016, 19:03
autor: martuś
My już spakowane i gotowe na jutrzejszą podróż. Nutka ma więcej bagaży niż ja :ups: Jutro o 12.30 mamy pociąg z Choszczna i w Warszawie jesteśmy o 17.40. Eh oby wszystko było ok i bezproblemowo byśmy wróciły z Nucinką do domu :pray: Jedziemy bez Nali więc mam nadzieję, że Nutka za mocno się nie zestresuje rozdzieleniem...

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D / 01.04 operacja Nutki

: 30 mar 2016, 19:51
autor: Carmelisa
Jak prawdziwa kobieta, musi mieć masę bagaży :D
Będzie dobrze :) Trzymam kciuki :)