Dropsio.. na pewno Dropsikowi chodzi o to by mógł cichaczem skradać się i wyjadać Cośkowi
ale tak serio, to niej sobie jaj nie robi
a narkozy jako takiej już się aż tak nie boję.. o ile to wziewka.. Pigulec co piłowanie idzie pod wziewkę.. gorzej, jak potem wet przynosi takiego flaka

straszny widok.. leży bezwładnie, oko wywalone.. i nic.. szturchasz, mówisz do uszka.. ehh.. na szczęście po chwili świniol zrywa się na nogi.. gruba zawsze ledwo się rusza.. odzyskuje władzę w przednich i czołga się do mnie ciągnąć tylne.. wciska się i już grucha szczęśliwa
ojj jak tyle badań będzie to 2-3 fioleczki jak nic.. to będzie kwik!