Strona 39 z 96
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
: 14 lip 2015, 20:16
autor: Harvejowa
Pani Strzyga moje włochate jest Mufasą...może Simba ;p z racji wieku

chociaż Cheetos mu też bardzo pasuje

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
: 14 lip 2015, 22:21
autor: pagzik
infrared pisze:
Mały lew

Nie dość, że lew, to jeszcze uśmiechnięty

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
: 14 lip 2015, 22:24
autor: Monalisa
ła! Przez chwilę się zastanawiałam czy to na pewno świnka

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
: 15 lip 2015, 9:42
autor: Pani Strzyga
Harvejowa, dla mnie twoje włochate zawsze będzie Muffinkiem

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
: 15 lip 2015, 21:34
autor: infrared
Włochate świnki to najpiękniejsze świnki, za każdym razem jak widzę kydłacza do adopcji to mi się w środku wszystko przewraca, no ale niestety...Boję się, że kolejny towarzysz rozwali mi stado, zwłaszcza że hierarchia u nas jest dość zmienna i tak do końca to nadal nie wiadomo, kto tu tak naprawdę przewodzi

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
: 16 lip 2015, 8:26
autor: Asita
U mnie hierarchia kiedyś była jasno ustanowiona a potem z jakiś przyczyn znanych tylko świniom został zachwiana...Teraz nie wiem, który jest szefem, chyba żaden

Albo każdemu się wydaje, że jest szefem

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
: 16 lip 2015, 9:05
autor: Pani Strzyga
Wiesz - im mniej świnek, tym więcej uwagi możesz poświęcić każdej z osobna, więc jeśli im okay ze sobą, to po co ryzykować

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
: 19 lip 2015, 19:41
autor: infrared
Pani Strzyga pisze:Wiesz - im mniej świnek, tym więcej uwagi możesz poświęcić każdej z osobna, więc jeśli im okay ze sobą, to po co ryzykować

Dlatego niestety (Szymon wiem, że to czytasz

) będą dwie.
Dziś w końcu chwyciłam stwory na strzyżenie...i Cheetos mnie załamał. Pod górą włosia na zadzie ma wysyp (znowu) łuszczącej się skóry (a przynajmniej tak to wygląda, plus na rozetkach szorstka skóra). Miał już badania pod kątem wszołów, świerzba, wyeliminowaliśmy możliwe uczulenie na proszek, siano i karmę ma starannie wybrane, chyba czeka nas kąpiel...Nie wiem czy brać go do weta i dodatkowo stresować...No trochę się zmartwiłam (trochę, teraz wiszę nad nim i dumam..), bo raz że nie mam tu zaufanego weta, dwa że kąpiel Cheetosa to dopiero będzie wyzwanie, trzy że może to coś, co przeoczyłam? No ale nie drapie się, sierść mu nie wypada, apetyt to jego drugie imię po prostu...
Tak to mniej więcej wygląda (po lewej stronie)
Ma takie małe czarne kropeczki w sierści

Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
: 19 lip 2015, 19:49
autor: Asita
A może to od gruczołu mu się naoliwiło tam i pyłek z sianka się poprzyczepiał dlatego te czarne kropki? Czy się drapie?
Z Redy to najbliżej do dr Debisa (ale uderzaj na stryjską, bo na Cechowej chyba nie mają wszystkich sprzętów) albo jeśli masz auto, to dr Gursztyn w Gdańsku Osowej (z obwodnicy raz dwa się tam dojeżdża), albo dr Sontag Patoka, ale to już Gdańsk Oliwa.
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
: 19 lip 2015, 19:53
autor: infrared
No właśnie myślałam też o gruczole, bo te plamki ma tłuste. Ale pozostaje kwestia łupieżu, bo przy rozetkach czuć, że mu się łuszczy.