Strona 39 z 743

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 19 kwie 2015, 21:22
autor: dortezka
wciągnąć nie wciągnie.. ale zwabić na świeżą trawkę już by mógł.. :nie_powiem:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 19 kwie 2015, 21:27
autor: katiusha
:lol: No miał by problem z obezwładnieniem ofiary..O wycinaniu bijącego serca nie wspomniawszy :szczerbaty:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 19 kwie 2015, 22:33
autor: Asita
Oj tak...Alfreda łatwo zwabić tudzież wywabić z kryjówki na coś zielonego :laugh:
Katiusha, myślę, że obyłoby się bez wycinania serca, starczy mu rzucić furę trawy i nawet by się nie zorientował, że robią z niego ofiarę :laugh:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 20 kwie 2015, 9:00
autor: Pani Strzyga
Moje idealnie udają pogardę dla jedzenia. Do momentu, gdy odwrócę wzrok :D

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 20 kwie 2015, 9:57
autor: Asita
No to Żurek tak robi :laugh: Jaśnie pan powącha liścia marchewki, odwróci głowę: "nie, nie chcę", potem jednak jeszcze raz powącha: "no dobra, skubnę mymi zacnymi usteczkami", i znowu się odwraca, potem jednak się jaśnie pan decyduje na pożarcie całego... :laugh:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 20 kwie 2015, 13:38
autor: Arya90
Asita pisze:No to Żurek tak robi :laugh: Jaśnie pan powącha liścia marchewki, odwróci głowę: "nie, nie chcę", potem jednak jeszcze raz powącha: "no dobra, skubnę mymi zacnymi usteczkami", i znowu się odwraca, potem jednak się jaśnie pan decyduje na pożarcie całego... :laugh:
:lol: moje to od razu się rzucają na żarcie. Zero wychowania. Powinnam się wstydzić za to jak je na własnej piersi wychowałam :rotfl:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 20 kwie 2015, 13:47
autor: Asita
Ale jak widzisz, Żurek niczego nie nauczył Alfredzika... Ten to jak tylko coś poczuje to jeszcze swojego nie skończy, a już Żurowi z dzioba wyrywa :szczerbaty:
Ale czasem jak dajemy kolację, to przychodzimy z pojemnikiem warzywnym i stawiamy go przy zagrodzie i kroimy warzywka. Żurek sobie wtedy wychodzi na luzaku z zagrody, podchodzi do pojemnika i sam sobie wyciąga cały kawał buraka na przykład :laugh: On chyba woli sam sobie jedzenie przygotować :laugh:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 kwie 2015, 8:04
autor: Arya90
A co mu będzie człowiek robił. Toż to samowystarczalny pan świń :D

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 kwie 2015, 10:02
autor: Asita
Haha :lol: tylko sztućców mu brakuje :laugh:
A moje miśki mają od wczoraj zainstalowany dry bed od Lilith :jupi: Troty wyjechały chyba na zawsze.
Pierwsze boby już od razu zostały naniesione, dry bed obwąchany z każdej strony i zaakceptowany :yahoo:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 kwie 2015, 11:07
autor: Lilith88
Ooooo to super że zaakceptowany :jupi: To teraz na foty na dry czekamy :D