Strona 381 z 445
Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 07 cze 2018, 17:12
autor: dortezka
martuś, a żebyś wiedziała, że myślałam o Was.. No ale nie byłam sama

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 08 cze 2018, 17:10
autor: martuś
Oj tam kuzynów też byśmy ugościli

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 11 cze 2018, 15:28
autor: dortezka
Zapamiętam.. Bo jest duża szansa, że w tym roku w tamtych rejonach się jeszcze zjawię

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 11 cze 2018, 16:02
autor: martuś
Spoko

Tylko szybciej uprzedź cobym ciacho zrobiła

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 14 cze 2018, 17:48
autor: dortezka
martuś, nam starczą zwierza do miętolenia
byłam dziś u Piaseckiego, Rifka została już zapisana na operację na przyszłą środę na 16:30. Martwię się przeokropnie, ponieważ to straszny dzik.. Dziś całą godzinę w poczekalni robiła podkopy byle by się schować, tak się namęczyła, tak się zgrzała, że u niego na stole jej nogi leciały.. wyszło, że nie dbam o świnkę chyba.. do tego pusty brzuszek, mimo, że ona sama skubie, ja trochę też dokarmiam..
Boję się, bo ona bez Fretki sieje panikę, nie lubi być dotykana.. taki świński introwertyk.. A nie dość, że będą jej coś robili, to jeszcze będzie sama..
u mnie to chyba nigdy nie wyjdzie na prostą

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 14 cze 2018, 18:45
autor: joanna ch
trzasną jej dragi to od razu pójdzie na tripa i odleci i podda się szalonym wizjom
u mnie żadna świnia nie lubiła być dotykana i siała panikę u weta, a jakoś wszystkie przetrwały liczne zabiegi mniejsze i większe. Nic jej nie będzie, co najwyżej czyjś palec ucierpi...

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 14 cze 2018, 18:56
autor: dortezka
joanna ch tylko mi słabo jak mam oddać świnie na zabieg, bo sam P dziś wspominał poprzednie świnki.. Pigi i jej pękniętą śledzionę i jak dwa razy im się zatrzymała.. oraz Balbi i guza przyrośniętego do pęcherza..
ogólnie Rifi wsadziłam do klatki i jakby nigdy nic.. a tam flak

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 14 cze 2018, 19:13
autor: pastuszek
A niech im tam paluchy podziabie równo przy okazji od cioteczki

Trzymam kciuki

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 14 cze 2018, 20:02
autor: martuś
To może wsadź jej Fretkę do towarzystwa? U moich też panika bo przecież nikt nie lubi chodzić do lekarza

Będziemy trzymać kciuki co by już żadnych niespodzianek nie było

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 15 cze 2018, 11:11
autor: dortezka
Tak myślałam, tylko, że przecież nie zostawię Fretki tam na czas zabiegu, a oni nie biorą się za operację zaraz po tym jak ją przyniosę.. A boję się właśnie o Rifi podczas oczekiwania na zabieg, na 100% zabiorą jej kocyk i będzie szalała.. Oraz boję się o ten czas po zabiegu nim będę mogła ją zabrać. Wtedy by się jej Frecia przydała. Z drugiej strony też nie wiem jaki by to był stres dla Fretki..