Strona 384 z 660

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 31 lip 2016, 19:32
autor: joaś
łysolki :love:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 31 lip 2016, 19:58
autor: diefenbaker
ale zapasy pyszności suszonych :shock: też muszę zaraz od p. Roberta zakupić, ale do wypłaty trzeba zaczekać. Liście brzozy i gałązki mam jeszcze z zeszłego roku, ale nikt nie jest nimi zainteresowany w ogóle. A twoje jedzą? Skrzyp najlepiej schodzi. Pokrzywa i inne nie bardzo też. Muszę spróbować z tymotką. Są nią zainteresowane?
Domek z piernika :lol:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 31 lip 2016, 20:04
autor: martuś
Twoje jedzą tymotkę? Moje niestety wzgardziły (królewny nawet nie chciały na tym leżeć a na innych sianach śpią :roll: ) a podobno jest najlepsza ze wszystkich rodzai siana bo ma najmniej wapnia :think:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 31 lip 2016, 21:04
autor: jolka
Najlepiej schodzi skrzyp, pokrzywa tak sobie, a liście brzozy tez nie specjalnie...Tymotke jedzą fajnie ;)

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 01 sie 2016, 20:11
autor: Assia_B
U mnie tymotka też w ogóle się bie sprawdziła... A zanim kupiłam to czytałam super komentarze, a potem do kosza poszła...

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 01 sie 2016, 21:58
autor: jolka
Odebrałam dziś dwie świnki. Jestem w szoku. Jeszcze nie widziałyśmy z Marzena tak wycofanych świnek, boja się swojego cienia :( Poza tym bardzo zaniedbane, pazury powykrecane, sierść ... echhh
tak wyglądają

podstrzygłam, pazury obcięte, śpią.. jutro musze się gdzieś do weta dostać


Obrazek

Obrazek

z tego wszystkiego zapomniałam napisac, ze mam świnkę psycholkę :szczerbaty: Grusza bedzie brac psychotropy. Dr Kasia chce takiej terapii spróbować, bo skóra nie ma żadnych zmian, a ona ciągle się drapie do krwi :roll:
Kafekl grzyba wyleczyła :like:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 02 sie 2016, 7:39
autor: Asita
Yyy...Gruszka-Psycholka??? :shock: No ale cóż, jak pani doktor każe, no to trzeba się słuchać :roll:

A skąd te świniołki odebrałaś, że takie bidy?

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 02 sie 2016, 9:27
autor: jolka
Asita pisze:Yyy...Gruszka-Psycholka??? :shock: No ale cóż, jak pani doktor każe, no to trzeba się słuchać :roll:

A skąd te świniołki odebrałaś, że takie bidy?
od osoby prywatnej- napisała do nas na odbiory.. Cóż ludzie biorą zwierzeta i nie mają na nie czasu. Te świnie wymagaja duzo uwagi ze względu na futro- jedna to jak karakuł jakiś, tylko długi i pozakręcany. Musiałam kołtuny powycinać. Najgorsze były pazury. No i uszy- jedna ma strasznie brudne :(

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 02 sie 2016, 11:48
autor: diefenbaker
Super, że Kafel pozbyła się grzybka :jupi:
O nerwowym drapaniu u ludzi słyszałam, o gryzieniu się u zwierząt też, więc wszystko możliwe... oby pomogło :fingerscrossed:
Biedne wlochacze, to dziewczynki? Oby się do weta udało dostać i wszystko w porządku było :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 02 sie 2016, 13:22
autor: dominika45
ale świetne - tzn piękne i futrzarzste świnki!! szczególnie ta merino :love: podobna do naszej Coco. szkoda, że tak je zaniedbano.. tez powtórzę pytanie : to panie czy panowie? byliście już u weterynarza?