Strona 384 z 445
Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 25 cze 2018, 8:07
autor: dortezka
martuś pisze:Ale to jest w formie pasty w kapsułce więc można bezpośrednio wcisnąć do pyszczka
ale całą kapsułkę dawałaś? bo tam jest napisane, że kapsułka na 5kg masy ciała.
Zaczynam się czuć bezradna coraz bardziej. Rifi waży 780g. Tyle mniej więcej ważyła, po zabiegu, więc moje wpychanie w nią ratunkowej daje tyle, że jakoś bardzo nie spada.. ale za to zniknęły piękne bobki i pojawiła się sraczka.. A Rifi nadal nie chce jeść.. jagoda? nie.. owies zielony? nie.. ratunkowa? nie.. włosy z kukurydzy? nie..
Niby coś tam do siebie gada jak chodzi, więc to oznaka, że tragedii nie ma? choć jej chodzenie polega dziwnym podbiegnięciu.. stanie i łepek w dół.. był kiedyś taki mem z niedźwiadkiem polarnym co sunie pyskiem po lodzie i podpisane, że tak idzie w pn do pracy.. No to Rifi właśnie tak wygląda. Już nie wiem czy poczekać.. czy dziś znów z nią iść.. Bo jak staję przy recepcji to Pani mnie już nawet o nazwisko nie pyta..
Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 25 cze 2018, 10:41
autor: martuś
Dawałam mniej więcej pół kapsułki.
Ja bym radziła iść dzisiaj. Mnie też na recepcji w Szczecinie znają i tylko powiem nazwisko a oni już wiedzą z którą świnką i do którego weta. Ale nie ma co na to patrzeć. To my na co dzień zajmujemy się świnkami i to my wiemy kiedy jest coś nie tak w ich zachowaniu. A wet jest po to żeby to sprawdzić
Ona miała na brzuchu cięcie czy po bokach? Może ma reakcje na szwy i pod skórą robi się ropień dlatego ją boli jak idzie? I przez to może nie chcieć jeść.
A ratunkową masz jeden rodzaj czy kilka?
Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 25 cze 2018, 16:12
autor: dortezka
Byłam.. Ja już nawet nazwiska nie podaję na recepcji. Przyjął mnie Piasecki pomimo iż nie miał dyżuru. Szwy ładne, strupek się po prostu zaczął robić. Pomacał, żadna ropa się nie zbiera, do paszczy zajrzał i stwierdził, że to musi być na podłożu psychicznym. Też już o tym myślałam, że to taki hipohondryzm jej. Ona taka zawsze niedotykalska, strachliwa.. Szczaiła, że ktoś jej coś zrobił i się zamknęła w sobie..
Na razie dalej czekamy i walczymy. Dostała ostatnią dawkę antybiotyku, kroplówkę oraz przeciwbólowy dwudniowy. Do domu znów to różowe i na wątrobę. Mam nadzieję, że przejdzie jej, bo od środy ja już normalnie będę musiała do pracy chodzić

i martwię się jak to będzie z jej jedzeniem przez tyle godzin

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 27 cze 2018, 12:28
autor: martuś
Jak tam dzisiaj?
Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 27 cze 2018, 16:40
autor: dortezka
Dziś była pierwszy dzień tak długo sama.. Z pracy szybko, pierwsze co to karmienie.. Wkładam ją do klatki a ona poszła to zagryźć żwirem z kuwety..

a później wyskoczyła pierwszy raz od operacji na hamaczek.. Symuluje szuja mała.. Muszę ją do psychologa zabrać
A ten szew jak się rozpuszcza to normalne, że robi strupka takiego grubszego? Nie ma ranek ni nic, tylko jest twarde i suche jakby.
Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 27 cze 2018, 18:34
autor: martuś
Bardzo gruby ten strup? Kiedyś wrzuciłam zdjęcia Nutki po operacji to możesz porównać. U niej było ok ale u Balbinki (albo Fiony

) balbinkowej wyszła reakcja na szwy. Joannach też chyba wrzucała foto Blanki.
Najlepiej może zrób zdjęcie i wrzuć

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 27 cze 2018, 22:21
autor: dortezka
Pigi moja też miała reakcję, to wygląda inaczej

jest grubsze i suche jak strup, ale zero widocznej zaschniętej krwi.
Wyszła dziś na kolacje.. Sama.. Szału nie było ale jednak

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 28 cze 2018, 8:53
autor: pastuszek
Brawo, niech się dalej rozkręca z jedzeniem
Jak egzamin?

Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 29 cze 2018, 11:20
autor: dortezka
Egzamin był tak łatwy, że aż trudny i wcale bym się nie zdziwiła gdybym uwaliła.. Wszytsko trzeba było po prostu przepisać w odpowiednie miejsce a na koniec rozwiązać zadanie.. I wstyd ale siedziałam nad nim godzinę! Myślę, że nie jedno dziecko w podstawówce by to od ręki rozwiązało.. A mianowicie.. Mam roztwór, nie ważne jaki, ale 36% i ile muszę dodać tego roztworu a ile wody aby uzyskać roztwór 25%?

nie chcecie wiedzieć co ja tam wymyślałam...
Rifka wczoraj została przyłapana na wyjadaniu z karmnika

jeszcze udaje słabą, biedną itp.. Więc cacam ją i dokarmiam ciut że względu na skłonność do nadczynności. Dziś jak się uda to kolejna wizyta u P i może dobierzemy leki.
Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 03 lip 2018, 18:10
autor: martuś
I jak tam Rifi? Zaczęła już jeść?