CAVIARNIA

Właśnie
Nie ma tak dobrze,że wpadasz i cały miesiąc opisujesz w 5 zdaniach

Dokładnie! Rozwiń temat!

Co tu rozwijać? Wszystko napisałam
Psy trzeba było rozdzielić. Odciągałam mix amstafa od jamnikowatego kundelka za tylne łapy, bo chwyciła go za kark i szarpała jak zabawkę. Dobrze, że miałam grube narciarskie rękawiczki, bo dziabnęła tylko palec (...i coś jeszcze jak byłam nad nią nachylona ale wolę nie opisywać ).
Było dużo adopcji psiaki zaczęły opuszczać schronisko....a tu nagle bum! i kupa nowych psów! skąd to się bierze!?
Narty udane. Ja cała...czego nie mogę powiedzieć o innych ludziach na stoku....bo "ścięłam parę głów"
Wytrzeźwiałam i poszłam do pracy-koniec stycznia

Hehehehe, pewnie w cycuchę zostałaś capnięta
A te nowe psy to już może te nietrafione prezenty gwiazdkowe

Dzima pisze:Co tu rozwijać? Wszystko napisałam
Psy trzeba było rozdzielić. Odciągałam mix amstafa od jamnikowatego kundelka za tylne łapy, bo chwyciła go za kark i szarpała jak zabawkę. Dobrze, że miałam grube narciarskie rękawiczki, bo dziabnęła tylko palec (...i coś jeszcze jak byłam nad nią nachylona ale wolę nie opisywać ).

Biedna TY! co do psów to jest koszmar..

Kati jakbyś tam była

pomyślałam dokładnie o tym samym co kati

mi się z opowieści najbardziej podobało:

Dzima pisze: Wytrzeźwiałam i poszłam do pracy

no cała Dzima

aa i spóźnione wszystkiego naj naj dla Żylety

dortezka pisze: mi się z opowieści najbardziej podobało:

Dzima pisze: Wytrzeźwiałam i poszłam do pracy

no cała Dzima

No ba!

Dobra trochę zdjęć.
Maniek zasnął w śmierdzących nogach brata


Dzisiaj sprzątanie, strzyżenie, pazury i ogólnie przegląd świń.
Zaczęłam od najgrzeczniejszej podczas tych "operacji








Chimera jest uczona obcinania pazurów, więc też trafiła na stół zabiegowy....o ja niedobra.
Nie chce się przyzwyczaić brania na ręce, tzn ten "moment złapania"




Nie wiem ile waży, bo nadal nie dotarłam po wagę. Kiedyś nawet poszłam ją kupić, ale tyle chodziłam po Rossmannie, że kupiłam wszystko....oprócz wagi




Prawdziwa modelka. Siedzi nieruchomo, czasami zmienia pozę...a ty sługo pstrykaj foty


Zula i jej nie ładne zdjęcia z fleszem




Bez flesza...znikają jej oczy

Dzisiaj nie była sobą, wierciła się podczas obcinania pazurów i ciach! Za krótko! Noga w bandaż i do izolatki. Po sprzątaniu trafiła do klatki, ale wybiegu małpa już nie miała.

A wiecie gdzie Szkatuła was ma??
.
.
.
W doopie


Szczyt lenistwa? Jeść nie wychodząc z legowiska.


Po sprzątaniu. Rozmazane baby, bo okazywały radość z możliwości zrobienia chlewu od nowa.








Wspominałam już, że Maniek dostał hamak na kaloryfer? Intensywnie korzysta. Najpierw sądziłam, że jest za mały! Ale skoro zmieściły się łapki to wejdzie też reszta kota

Cudne laski i Maniek
A Szkatuła żadna tam leniwa,przynajmniej się podniosła

Chocolate Monster pisze:
A Szkatuła żadna tam leniwa,przynajmniej się podniosła

i obróciła!

zagazowali Mańka! dzwonię po TOZ