CAVIARNIA

No to teraz się poryczę na pewno.. Patrycja podrzucała, podrzucała i mam rezerwacje na waciki. Bo rozumiem na sobotnie WPA to Ty idziesz? tylko oni mają specjalne wymagania przestrzeniowe, do setki ich nie oddam, ideał to coś większego niż 120 lub 120 z dołączonym wybiegiem chłopcy wchodzą w okres burz i się kłócą troszkę więc zmniejszenie przestrzeni może się źle skończyć, tym bardziej, że u mnie buforem jest Gery (zaskakuje mnie ten świń coraz bardziej ) i większość kłótni kończy się po jego interwencji a jak go zabraknie i jeszcze przestrzeń mała to może być tragedia.

Dziewczyny no nic ryczę.. Wszystkie tymczaski mi się rozjadą w przyszłym tyg. Bardzo chciałabym zostawić Geremu waciki ale 8 własnych świń to za dużo i mimo że nawet Darek mówi żeby ich zostawić to nie jest to dobry pomysł. Pamiętajmy, że wszystko jest w miarę ok dopóki zwierzaki są zdrowe a jak mi się 8 na raz pochoruje i kot.. to kto mi taki kredyt da..

Gerego mam w planie łączyć z moim trio jak jeszcze Wiewiórek ochłonie hormonalnie, bo Gery zdecydowanie złagodniał, mam tylko nadzieję, że to nie wpływ wacików a serio się chłopak uspokoił.

nie wiem, który wacik jest który, ale to pierwsze zdjęcie jest genialne
Taka klucha


Zapytałabym, czym ich tak pasiesz, ale nie potrzebne mi to, bo u mnie też rosną takie dwie wielkie kule

Ta kula to Wat, pod Gerym też jest Wat a na środkowym zdjęciu jest Poziom Wacik jest bardziej puchaty i ma zupełnie jasne uszka a Poziomek jest gładki i uszka ma przydymione, bardzo łatwo ich rozróżnić wbrew pozorom

Czym ja ich karmię? W zasadzie niczym specjalnym, oni po prostu strasznie dużo jedzą

Gerry bedzie smutny..

katiusha pisze:Gerry bedzie smutny..

Normalnie szantaż emocjonalny..
Ale się z tym zgadzam

Oj tam smutny!
Może uda się go połączyć z chłopakami i wszyscy będą zadowoleni, a Lilith nie zbankrutuje


Także żeby wszystko poszło po Twojej myśli!

Trzymam za to

Lilith88 pisze: Gerego mam w planie łączyć z moim trio jak jeszcze Wiewiórek ochłonie hormonalnie, bo Gery zdecydowanie złagodniał, mam tylko nadzieję, że to nie wpływ wacików a serio się chłopak uspokoił.

Geruś może złagodniał, ale Wiewór pamięta wyrządzone krzywdy i teraz nie odpuści. Będzie jak u mnie- Zula pamięta jak Szkatuła ją goniła i choć ta się uspokoiła to teraz Zuleńka wszczyna kłótnie i jest agresorem.

Dlatego ja bym chyba nie mogła byc domem tymczasowym... Jakbym miała oddac potem świnki, to chyba bym nie dała rady...

Geremu faktycznie będzie smutno skoro w końcu znalazł odpowiednie towarzystwo... Trudne decyzje...

Asiu bardzo trudne

Dzima Wiewiór nie jest pamiętliwy i lubi poturkotać, próbuje gwałcić ale wystarczy, że się świnia spojrzy na niego i ucieka, coś jak z psem zaczepno-obronnym, najpierw zaczepia a później trzeba go bronić Problem polega na tym, że Gery jest spokojny teraz ale pod warunkiem, że mu nikt w drogę nie wchodzi a jak już wchodzi to bez prób dominacji, wacikom pozwala na wszystko ale one nigdy nawet nie ośmieliły się go dominować.