CAVIARNIA

Właśnie ja też część zdjęć widzę a część nie
Szkatuła z tego samego roku co moje dziewczyny
A doopka z sierści to chyba modna u świnek z tego rzutu Ciekawe czy inne też tak mają

Szkatuator kwitnący
Mój nowy futrzak Larry tez pewnie niezbyt delikatnie obszedł się ze świnkami, dlatego są wszystkie w pokoju Stasia i zasuwę zamontowaliśmy na drzwiach, aby, jak jest sam, nie kusiło go. Kontrola najwyższą formą zaufania

Tymczasy też u Stasia upchnęłaś? Jak!? Przecież miały taką wielką klatkę, że chyba młody śpi teraz u nich

Dzima pisze:

A co one tu? Ser z dziurami jedzą??

Nieee Czasami dostają seler, ale młody jak im zanosi to zawsze skubnie, ugryzie albo doniesie kawałek za mało i potem jedzą z takimi ubytkami....przynajmniej młody nauczył się jeść warzywa

Ser czy seler, jeden czort

Poszłam w gorę z kolejnym piętrem

Dzima pisze:przynajmniej młody nauczył się jeść warzywa

no proszę, same plusy posiadania świnek

katiusha pisze:Poszłam w gorę z kolejnym piętrem

kati.. Ty to jesteś mistrzynią przeróbek klatek ja muszę moim zrobić tymczasową klatkę u mojej mamy, już wiem z kim będę uzgadniała wykonawstwo (co skąd jak i takie tam )

O kurde ale mnie tu dawno nie było czas odkurzyć wątek
Dziewczyny mają powiększoną klatkę o gustowne piętro-oczywiście kosztem stołu....no trudno przecież i tak był pusty
W końcu doczekałam promocji w Biedrze i kupiłam wagę!
Szkatuła: 728g
Żyleta: 1143g
Zula: 1180g
Chimera: 937g

Niestety pojawiają się problemy zdrowotne. Wyczułam u Żylety guz na krtani, podobny do tego który miała Zula. I znów boję się ją "kroić"... Muszę znaleźć gabinet do którego przeniosła się dr Joanna Błaszczyk-Cichoszewska i pojadę tam na konsultację, ona operowała już moje baby więc liczę, że i teraz będzie dobrze.

Trzymam kciuki za Żyletę.
I po zważeniu okazało się, że nie Szkatuła, tylko Szkatułka .
Ucałuj ode mnie wszystkie dziewczyny. No nie Szkatule lepiej złóż ukłony i wyrazy uszanowania (nabruździłam sobie u niej).