CAVIARNIA

Ano zdrowy - popił, pojadł, po...
Fajowo

Ale fakt. Lepiej mu.

ufffffff i nie strasz ludzi, nasza dobra Sosnowo

Powiedz to jemu. Mnie malo nie wykończył, zwłaszcza, że jego stan zdrowia nie jest aktualnie moim jedynym problemem niestety.

Widać chłopakowi zabrakło wrażeń więc postanowił sobie lekko zażartować. Emocji nigdy za mało, ale żeby po nagłym ozdrowieniu odrazu bawić się w pilota (zabawy sportowe dla dorosłych)? Trzymamy kciuki i pazurki za zdrowie świntuszków

sosnowa pisze:Powiedz to jemu. Mnie malo nie wykończył, zwłaszcza, że jego stan zdrowia nie jest aktualnie moim jedynym problemem niestety.

Ja mu to mowię teraz, i niech jego stan zdrowia spadnie Ci z głowy. Zwierzęta czują, że się człowiek denerwuje.

Otonia się strasznie stawia i gnębi biedną, kochaną Apisię. To anioł jest nie szefowa. Ale jak się wkurzy i zapomni o niepełnosprawności małej to kłaki polecą

Po kontroli wszystko bardzo dobrze. Tylko grzyb sobie na nosie wyhodował mały. Imawerol.

To może jakieś fotki, gdy już się wszystko uspokoiło? Dawno nie było, a Otonie to już pewnie duża panna

Ostatnio mało bywam w domu. Ale się postaram.