Strona 40 z 92
Re: Łączenie świnek
: 11 gru 2014, 13:50
autor: shaantelle
ja połączyłam świnki poza klatką, dwa łobuzy biegały po kocu, nowego malucha trzymałam na rękach leżąc obok nich, dałam jedzenie, więc dwa większe podeszły i zaczęły chrupać a mały się wyrywał więc postawiłam go obok i pilnowałam, we trzech chrupały seler naciowy wyrywając go sobie wzajemnie z buzi i gruchając, jak zjadły, po prostu mały upodobał sobie jednego i od tego czasu już 3 tydzień chodzi za nim krok w krok, nie daje mu spokoju, naśladuje we wszystkim, a nie daj boże wyciągne go z klatki to kwiczy jakbym mu krzywde robiła, maciek biedny juuż ucieka bo go młody zaczepia i chce sie bawić a tamten nie może poleżeć w spokoju

po tygodniu wspólnych zabaw na kocu były razem w klatce, najpierw przy nas w weekend a później same zostały i teraz sie kochają

Re: Łączenie świnek
: 05 sty 2015, 16:11
autor: kasiula2612
Mam pytanko. Co zrobić jeśli jeden z prosiaków w ogóle nie je, bo drugi ciągle go gwałci, więc pierwszy siedzi w kącie lub w domku i nie wychodzi nawet żeby zjeść?
Schudł mi już na tyle, że znów ich rozdzieliłam, choć były już postępy (czyli brak krwi i większych awantur). Dwa dni musiałam go dokarmiać, zanim znów normalnie zaczął sam jeść.
Gdy wróci do poprzedniej wagi chcę znów ich łączyć, ale jeśli sytuacja się powtórzy to nie wiem co robić.
Będę wdzięczna za rady.
Re: Łączenie świnek
: 05 sty 2015, 16:36
autor: sempreverde
Rozłóż jedzenie po całej klatce

To nie jest tak, że jedzenie świnek musi się koniecznie znajdować w miseczkach. Jak świnka siedzi w domku, to niech ma jedzenie w tym domku. Powieś też więcej niż jedno poidło, porozkładaj sianko po klatce.
Re: Łączenie świnek
: 05 sty 2015, 17:17
autor: kasiula2612
Mają jedzenie w kilku miejscach, tylko że on w ogóle do niego nie podchodzi, bo boi się, że tamten zaraz będzie go gwałcił.
Re: Łączenie świnek
: 05 sty 2015, 17:22
autor: sempreverde
A jakbyś mu włożyła jedzenie do tego domku, w którym siedzi?
Re: Łączenie świnek
: 05 sty 2015, 18:38
autor: kasiula2612
Tego nie próbowałam, ale nie wiem czy pozostałe prośki (są trzy) nie wyjadłyby mu tego. Póki co oddzieliłam go i daję mu najlepsze rzeczy, żeby jak najszybciej wrócił do formy.
Jak odzyska wagę to będę próbować znowu.
A gdybym go dokarmiała to może nie traciłby się i nie dał sobie w kaszę dmuchać? Tylko nie wiem czy to by było dobre posunięcie z mojej strony.
Jedzenia zawsze daję im dużo, żeby nie musieli o nie walczyć, stoją dwa domki i kuweta wyścielona polarkiem, miejsca też mają sporo, bo są w dużym kojcu.
Nie wiem co jeszcze mam zrobić, a chcę żeby byli razem bo zawsze żal mi tego, którego muszę oddzielić...
Myślałam nad kastracją tego, który ciągle bzyka, ale boję się trochę, bo wiadomo że to różnie bywa...
Re: Łączenie świnek
: 06 sty 2015, 22:09
autor: sempreverde
Ja jestem za kastracją, szczególnie, jak samczyki "bzykają". Ryzyko jest, jak to przy każdym zabiegu, ale nie jest duże, szczególnie, jeśli kastrację będzie wykonywał doświadczony weterynarz. Ja bym wykastrowała, ale ja to moja prywatna opinia i Ty musisz zadecydować za siebie i za swoją świnkę, znając wszystkie za i przeciw. Takiego puchacza-ruchacza

ma użytkowniczka odeta89 - teraz stosuje na nim jakąś kurację, napisz do niej, może ona Ci lepiej doradzi.
Możesz też zawsze raz dziennie wyciągnąć tego samczyka na kolana i tam nakarmić, ale to nie rozwiąże sprawy, skoro nie będzie jadł sam przez resztę doby.
Masz rację, odchuchaj go, spróbuj ponownie - napchaj jedzenia tam, gdzie on najczęściej się chowa i patrz, czy podziałało. I napisz do odety

Re: Łączenie świnek
: 19 sty 2015, 18:37
autor: MartaMG
Mam pytanie do bardziej doświadczonych swiniarzy
Łączę ze sobą 3

, chłopców,
1,5 roku długowłosy
5 miesięcy krótkowłosy
Malutka rozetka - 2 mies?
Dwaj starsi żyli ze sobą, to Tygrys i Felek z adopcji, u mnie w miarę się pogodzili, Tygrys rządzi, Felek wykorzystuje różne sytuacje.
Przed świętami dołączyła rozetka znaleziona w worku. Jest po kontroli lekarskiej. Generalnie zaczęłam łączyć. Dałam na wybieg ogrodzony plotkami (najpierw wachali się przez klatkę), teraz kilka godzin idą na wybieg razem. Na początku Tygrys, glownodowodzacy samiec goni i gwalci malucha, potem gonią się we 3, potem coś razem zjedzą, idą spać na,wybiegu (taki letargu, leżą zmęczone gonitwa) a potem znów gonitwa i nie wiem czy traktować to jako zabawę czy probe dominacji - jest kręcenie zadkami, turkanie, dźwięki które świnki wydają gdy są zadowolone, swinskie gadanie no ale spora część czasu starsze gonią młodszego. I tak jest za każdym razem, szczególnie gdy po nocy i części dnia w osobach klatkach (Tygrys i Felek razem, maluch sam) są puszczane to na nowo jest walka o teren, gonitwa. Czy wsadzić ich na noc razem? W grę wchodzi klatka starszych sparowanych Świnek. Mam wrażenie ze za każdym razem gdy mają od siebie przerwę zaczynają się łączyć od nowa i kłócić. Teraz np razem jedzą a jak Wsadze je jutro po nocy to będą znowu pokazywać agresję (głownie Tygrys goni małego) a Tygrys i Felek mają teraz dobra relacje. Boje się ze małego nie dopuszcza w klatce do jedzenia ze klatka to będzie ich teren i będzie masakra z laczeniem bo jednak podłoga i koc który nie miał zapachów żadnego z nich byl bezpieczniejszym wyjściem
Re: Łączenie świnek
: 19 sty 2015, 19:08
autor: Dzima
Po każdym rozdzieleniu (czyli po nocy) łączą się od nowa ustalając hierarchię. Dobrze byłoby zostawić nich na wybiegu na dłuższy czas, mam tu na myśli kilka dni i nocy, żeby "dogadali" sprawę hierarchii.
Re: Łączenie świnek
: 19 sty 2015, 19:48
autor: MartaMG
No tak mi się wydawało ze się schemat powtarza. Wiec do klatki na razie razem nie? Teraz np jest w porządku. Tygrys się walnął i odpoczywa a Felek z małym je