Strona 40 z 428
Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 03 paź 2013, 10:19
autor: ANYA
Wczoraj moje kochane i grzeczniutkie aniolki poszly spac razem ze mna i byla cisza prawie totalna nie wliczajac przezuwania kolacji

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 03 paź 2013, 16:28
autor: jasnoluska
To pewnie cisza przed burzą

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 07 paź 2013, 22:31
autor: zagli
Razem????????

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 08 paź 2013, 7:50
autor: dortezka
co tam u łobuzów? może jakieś foteczki??

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 08 paź 2013, 7:53
autor: elka_w
Oj nie może może tylko czekamy dla śliczniuchne

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 08 paź 2013, 9:08
autor: ANYA
Zagli nie razem ze mna, ale w tym samym czasie co ja
Lewis mnie wczoraj znowu ugryzl do krwi tak zupelnie za nic

czasami boje sie go poglaskac bo nigdy nie wiem kiedy mu odbije. Mam tel juz wiec pod koniec tygodnia wstawie fotki.
Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 08 paź 2013, 9:53
autor: zagli
Absolutnie nie chcę się mądrzyć, ale tam jest za duże stężenie testosteronu (wg mnie). Dałabyś radę porozrzucać ich po kilka pomieszczeń? Nie wiem, jak Lewis jest taki agresywny to może przydałoby się dać go samego do pokoju na tydzień? Wiesz, Ania, to Ty ich widzisz i ja nie mam prawa Ci się wtrącać, ale wg mnie oni się nawzajem czują i są poddenerwowani. Mają w głowie inne samce i myślą, że oto za chwilę znikną pręty i trzeba będzie walczyć o terytorium.
Takie wnioski mam jak patrzę na Doloresika. On jest inny sam na sam z Klaudusiem, a spróbuj przynieść świnkę do domu (starszą, młodszą, samca, samicę obojętne...) to wariuje... Nawet nie tyle, że agresją do niej, ale ciągnie go do tego prosiaka i pokazania mu, że to on tu rządzi. Wtedy jak biorę go na ręce, to jest cały podniecony i w gotowości do dominacji. Oczywiście to ja jestem panią domu i mnie nie próbuje zgwałcić, ale jednak widzę obłęd w oczach i minę "mamcia, ja muszę do kuchni, tam jest świnka morska, szybko trzeba ją zdominować i wcielić do stada... Przepraszam, ja nie mam czasu na całuski teraz!". U Sempre było to samo. Wariacji dostawał, gryzł pręty, nie dawał spać. W domu jak ręką odjął. Sielanka i cisza...
Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 08 paź 2013, 10:31
autor: ANYA
Zagli ale u mnie jest dokladnie tak jak mowisz, tylko, ze teraz nie mam mozliwosci rozdzielic ich po pokojach, bo moja siostra jest u mnie z dziecmi. W sumie dla swinek bezpieczenstwa sa wszystkie u mnie w pokoju. Jak tylko moja siostra sie wyniesie to rozdziele je do dwoch pokoji i mam nadzieje ze bedzie spokoj. Ryan mi tez wariuje tez mnie udziobal ostatnio ale nie do krwi jak Lewis.
Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 08 paź 2013, 10:38
autor: zagli
On nie gryzie Ciebie jak Ciebie, tylko usuwa "przeszkodę", która nie pozwala mu pokazać całego światu, że wszystkie świnki są jego stadem...
Mam nadzieję, że jak będziesz miała mniejsze zagęszczenie domowników to wszystko się unormuje

Powiem Ci, że chciałabym tam kiedyś do Ciebie wpaść na tydzień i poobserwować te chłopaki. To najciekawsze charakterki na całym forum

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis
: 08 paź 2013, 10:59
autor: ANYA
Zagli co do tego to nie jestem pewna. Lewis mnie ugryzl w czasie wyciagania z klatki i bardzo chcial z niej wyjsc. Wczesniej mi sie wspinal po rekach zeby go wyciagnac. W sklepie jak go kupowalam, to facet nie chcial mi go dac na rece bo powiedzial, ze on jest agresywny i ze gryzie. Biedactwo spedzil pol roku na zaplaczu bo nikt go nie chcial. W sklepie nie chcieli mi go dac do adopcji, bo mialam inne swinki w domu a on jest antysocial ale powiedzialam, ze go zabieram do domu czy im sie podoba czy nie bo i tak bedzie sam na zapleczu. Lewis ma falbanki z uszow, wiec musial niezle oberwac od innych swinek wczesniej dlatego trafil pewnie zpowrotem do sklepu
