Strona 40 z 77

Re: Pulpetta Wyłupek [*], PinkiePie i Lilo Krzywozębny -.-

: 20 lut 2017, 21:28
autor: lunorek
No nie ma komu rodzić niestety :laugh: Młodzian i dziecię, toż to jawna pedofilia :102: Nie ma na kogo zwalić nawet :lol:

A na serio to mam niezłego pietra. Jak ja połączę te 3 panny? Niby wszystkie małe/młode i podobno wszystkie bezproblemowe i o łagodnym usposobieniu... Wszystkie od znających się na prosiach osób, zdrowe. Nie wiem czy je jakoś rozdzielić, odczekać, czy pójść na żywioł i zobaczyć jak zareagują na siebie. Dodatkowo nie wiem czy obu dziewczynek na raz tego samego dnia nie dostanę, bo wszystkim wygodnie podrzucić prosie akurat w dzień wystawy. Wszyscy do Wawy się zjeżdżają...

Re: Pulpetta Wyłupek [*], PinkiePie i Lilo Krzywozębny -.-

: 21 lut 2017, 4:26
autor: Casia
Hm, ja bym standardowo..obcy teren, spory wybieg , duzo zarła i 3 młode swinki. Na posterunku spryskiwacz z woda . Raz poszłam na zywioł , choc tez mi tak Hodowczyni doradziła, bo swinka miała miesiac i swoj "charakterek". Wiec miałam wrzucic mała do klatki starszej odrazu. I to tez był niezły pomysł (choc ryzykowny )bo starsza ja ustawiła a mała sie błyskawicznie dostosowała. Proby łaczenia starszych swinek nie wyszły , nie wiem czy ja cos zle zrobiłam czy taka zadziora swinka. Pierwszy raz zobaczyłam swinski atak :shock: :shock:

Re: Pulpetta Wyłupek [*], PinkiePie i Lilo Krzywozębny -.-

: 21 lut 2017, 9:34
autor: jolka
Wszystko zależy od świnek. Kafla włazyłam do zagrody i tak juz została :) Ale Zuzia i Mysza to wyjatkowe świnie, one nie awanturują się prawie nigdy ;) Będzie dobrze :like:
ps Agaty nie przyjeły- trafiła się świnia z paskudnym charakterkiem :redface:

Re: Pulpetta Wyłupek [*], PinkiePie i Lilo Krzywozębny -.-

: 21 lut 2017, 10:06
autor: lunorek
No zobaczymy, dziewczyny mi radzą, żeby je zostawić osobno nawet na dobę, dwie, ale najlepiej byłoby gdyby się widziały, mogły wąchać itp. Nawet na tydzień, żeby dać im czas przyzwyczaić się do domowników, odgłosów domu itp., bo wiele świnek atakuje po prostu w stresie. I potem spróbować puścić razem, jak będę miała dużo czasu, w innym pomieszczeniu i z kupą siana, czyli typowe łączenie. Jeśli dotrze nowa klatka do piątku (o co się prawie modlę), nie będzie problemu, bo zamiast składać od razu piętro, zrobię nowym laskom przegrody, dostawię do nich Pinki w 120tce i będę obserwować. Poprzednia "mama" Pinki twierdzi, że miała zawsze najmniejsze problemy z łączeniem i najmniej krwawych incydentów przy takim systemie łączenia: czyli na start razem, ale osobno :lol: A ma koło 20stu prośków.
Wczoraj Pinki mnie rozśmieszyła: biegała luzem po pokoju, a córa na chwilę postawiła na podłodze Lilo, który puścił się pędem do swojej klatki na dźwięk sypanego żarła. Śmiesznie to wyglądało, bo szedł jak czołg, ciężki, taranujący i puchaty, hałasując przy tym co nie miara. Pinki wyskoczyła jak łania z zza tekturowego pudła, które akurat masakrowała na dywanie, puściła się dzikim pędem przez pokój i wskoczyła jak sprężyna jednym susem do swojej klatki, chowając się od razu w tunelu :laugh: Bohaterka jednej akcji. Paśnik natomiast opierniczają wspólnie, oczywiście każde ze swojej strony, Lilo w klatce, Pink na wybiegu, w pełnej radosnej symbiozie. Nie słyszałam też żeby którekolwiek na drugie zaszczękało zębami. Póki co Lilo, czekający na zęba i odjajczenie, jest poza konkursem, ale to świń, który raczej kocha wszystkie inne świnie. Dziś rano za to obudziło mnie łomotanie, patrzę a tu Pink lata jak helikopter u siebie, a Lilo jej wtóruje po sąsiedzku. Ten łomot to było głośne wołanie grawitacji dopominającej się o Lilka...

Re: Pulpetta Wyłupek [*], PinkiePie i Lilo Krzywozębny -.-

: 23 lut 2017, 10:23
autor: Casia
Co tam u Pinki? :photo:

Re: Pulpetta Wyłupek [*], PinkiePie i Lilo Krzywozębny -.-

: 23 lut 2017, 10:55
autor: lunorek
Pink ma dzisiaj kontrolę u veta, nadal się inhalujemy, dzisiaj pewnie kolejne usg albo rtg. Wydaje mi się, że jest z nią już całkiem dobrze, ale postępy leczenia oceni dzisiaj nasza pani dr. Coraz bardziej się z nami oswaja, boi się cały czas momentu wyjmowania z klatki i podnoszenia, ale reaguje coraz mniej histerycznie, więc potrzebuje czasu. W klatce powoli daje się już głaskać, uwielbia drapanie pod bródką. Natomiast na dywanie mała jest w swoim żywiole, kocha zwiedzanie kątów, bieganie i popcornowanie, węszenie, taki mały Jaś Wędrowniczek. Jest bardzo skoczna, pierwsza tak skoczna świnka jaką widziałam. Sama wdrapuje nam się na kolana, na swój sposób przytula i i domaga się uwagi jak z nią siedzimy na podłodze. Jest słodka <3 Waga też idzie w górę z tygodnia na tydzień, powoli dobijamy do 600g :)

Mały kradziej pozdrawia:
Obrazek

A my mamy już okratowanie, czekamy na kuwetę z polipropylenu 8-)

Re: Pulpetta Wyłupek [*], PinkiePie i Lilo Krzywozębny -.-

: 23 lut 2017, 12:22
autor: Casia
Bedzie zagroda? Super zazdroszcze bo u mnie na taka miejsca brak :evil: ;) . Pinki cudna.

Re: Pulpetta Wyłupek [*], PinkiePie i Lilo Krzywozębny -.-

: 26 lut 2017, 16:02
autor: patrycja
Śliczności :love: Na tym zdjęciu wygląda jak moja Rozalka, nie uważasz?
Jak po kontroli?

Re: Pulpetta Wyłupek [*], PinkiePie i Lilo Krzywozębny -.-

: 26 lut 2017, 16:55
autor: Siula
Jak tam Pinkulek? Zdrowa już? A gdzie Ty kupowałaś nebulizator i jak on wygląda?

Re: Pulpetta Wyłupek [*], PinkiePie i Lilo Krzywozębny -.-

: 26 lut 2017, 17:23
autor: Gusiak
Ja to bym raczej zapytała: jak Wasz dzisiejszy stan zaświnienia? ;)