Re: Fretka, Fifi&Rifi
: 14 wrz 2018, 10:42
No tak mi powiedział P po śmierci Pigi.. A ona na wadze i tak nie miała dużo, bo ledwo 800
a jadła właśnie body build, rescue no i herbi care. Do tego też jej mieliłam zwykłą karmę i mieszałam..
Zważylam rano Rifi, 5g mniej niż wczoraj więc jeszcze dziś nie daje ratunkowej. Chcę ją tym też motywować, żeby jednak sama wychodziła jeść kiedy czuje potrzebę. Wiadomo, że jak napcham w nią ratunkową to takiej potrzeby czuć nie będzie. A już tak ma dość ratunkowych, że nawet nie chce sama od siebie kulek z nich jeść
Dziś pierwszy dzień bez przeciwbólowego, okaże się, czy to jego zasługa nie była czasem..
Cały czas niestety mamy problemy z tymi przednimi łapami na których Rifi się nie podpięra, tylko wciąż na nich leży. Wczoraj miała na nie również dany laser i mam ćwiczyć nadgarstki.. Czemu własne zwierzęta się tak ciężko ćwiczy? Jedno piśnięcie, oznaka niezadowolenia i ja już ją zostawiam w spokoju..

Zważylam rano Rifi, 5g mniej niż wczoraj więc jeszcze dziś nie daje ratunkowej. Chcę ją tym też motywować, żeby jednak sama wychodziła jeść kiedy czuje potrzebę. Wiadomo, że jak napcham w nią ratunkową to takiej potrzeby czuć nie będzie. A już tak ma dość ratunkowych, że nawet nie chce sama od siebie kulek z nich jeść

Dziś pierwszy dzień bez przeciwbólowego, okaże się, czy to jego zasługa nie była czasem..
Cały czas niestety mamy problemy z tymi przednimi łapami na których Rifi się nie podpięra, tylko wciąż na nich leży. Wczoraj miała na nie również dany laser i mam ćwiczyć nadgarstki.. Czemu własne zwierzęta się tak ciężko ćwiczy? Jedno piśnięcie, oznaka niezadowolenia i ja już ją zostawiam w spokoju..
