Berta i Elma

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: dortezka »

Siula, goście dostały co tylko chciały :buzki: :102: w końcu nie codzień gości się takie osobistości :love:

martuś, jeszcze nie widział. Właśnie nie wiem co mam robić, miałam raz na miesiąc robić badania krwi na tarczyce.. Akurat jest ciepło, więc w sam raz by jechać.. Ale.. Ona jest w tak dobrej formie jak na nią ostatnio.. Bez dokarmiania skoczyła mi z 650 na 670 sama.. I nie wiem czy warto jej serwować taki stres? Nie dość, że podróż to jeszcze kujka.. A jak mi się zestresuje i zamknie w sobie? Ale też skończył mi się karsivan.. Na razie dziewczyny dostają tylko cebion multi.. Dostała Rifi ale stwierdziłam, że jak już jest to reszcie też nie zaszkodzi..
Hamaki to jeszcze rzadkość, ale się zdarza.. Nie wiem, może dziewczyny jej pomagają? :laugh: "dawaj na plecki, podsadzę Cię, niech się pańcia cieszy" :szczerbaty:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: Asita »

To są wspaniałe wiadomości! Gratulacje! I dla dzielnej pacjentki i dla dzielnej opiekunki :buzki:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: martuś »

To może pojedź po sam karsivan? Jeśli ona tak się stresuje i wszystko posypało się po zabiegu to trochę strach ją znowu wozić po lekarzach. A jak jest poprawa, tyje to chyba z tarczycą na razie ok? :think:
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: dortezka »

Ogólnie guza na tarczycy ma i podwyższone wyniki, ale nie przekracza górnej granicy.. A martuś, Twoim zdaniem jak długo warto dawać karsivan? Bo jak zadzwonię by mi go K zostawiła to będzie jak ostatnio, że da leki ale chce ją zobaczyć, tym bardziej, że właśnie teraz mija data jak miałam ją na kolejne badania krwi wziąć (niby mam co miesiąc sprawdzać tarczycę).. I jestem w kropce, bo lekarz każe jedno a gdzieś w środku moja intuicja mówi, że tylko jej stresu narobię a naprawdę jest dobrze.. Łazi po klatce jak dawniej i gada wciąż do siebie..
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: martuś »

Zależy od czego jest poprawa. Jeśli to faktycznie po karsivanie to wtedy najlepiej podawać go do końca życia.
Ona skończyła już rehabilitację? Jeśli tak to warto jeszcze odczekać i np przez 2-3 tygodnie podawać jeszcze karsivan. Jeśli przez ten cały czas będzie dobrze to powoli można się wycofywać z tabletek (najpierw połowa dawki a później co 2-3 dzień). Jak na mniejszej dawce znowu będzie się zawieszała to wracasz do normalnej dawki.
Wetce najlepiej powiedzieć w prost, że jest duża poprawa a Rifi stresuje się wyjazdami i nie chcesz zepsuć tego co udało się naprawić.
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: dortezka »

Karsivan skończył się nam w środę :? Ostatnio już strasznie walczyła ze mną jak jej podawałam go. A z samym lekiem będzie ciężko, mam wrażenie, że ostatnio jestem tam na cenzurowanym.. Na ostatniej wizycie K mi wypomniała, że niby ja niechętnie leki daje.. Raz nie chciałam dawać, jak była ta sytuacja z Fretkom, że jej się po antybiotyku pogorszyło i drugiego dać nie chciałam i moja intuicja się nie myliła. Wyniki się polepszyły bez żadnych leków..
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
balbinkowo

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: balbinkowo »

dortezka pisze: już nawet po hamaczkach skaczę
Obrazek
Brawo Rifcia :jupi:
dortezka pisze: i takich gości miałam :buzki:
Obrazek
Goście, a raczej gościówy też ślą buziaki :buzki: Wróciły do domu objedzone jak bąki. Ciocia dobrze dbała o małe świńskie doopki. :lol:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: dortezka »

mam karsivan! od wczoraj znów dajemy :102: Rifka nadal łazi, gada i je.. nie jest jeszcze w pełni sił, no ale staram się być cierpliwa :roll:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: martuś »

To i tak duża poprawa! Najważniejsze, że apetyt wrócił i sama je :ok:
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Fretka, Fifi&Rifi

Post autor: dortezka »

I chyba tyle dobrego.. Wydaje mi się, że guz jednak urósł na tej tarczycy.. :( jak uda mi się dziś wyjść wcześniej i nie będzie zimno, to chyba nie ma wyjścia, muszę z nią jechać.. ale przecież i tak czy tak nie zgodzę się na operację..

Wczoraj udało mi się zdobyć maszynkę i ogoliłam wreszcie tyłeczki. Niestety Rifcia leży w swoich siurkach i musiałam jej ogolić wszystko. A że już była taka zapuszczona to jeszcze wykąpałam dupencję i przez chwilę siedziałam z nią zawiniętą w koc.. a ona sobie smacznie spała :102:

Obrazek

a przez weekend miałam psa :love:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 09 lis 2018, 11:58 przez dortezka, łącznie zmieniany 1 raz.
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”