CAVIARNIA

Dzima skontaktuj się ze zwierzur. U niej była siostra mojej Nutki, która też miała guz na szyi i się podduszała. Może ona coś podpowie z lekami? Skoro stan jest już taki, że w astronomicznym tempie "tyje" to trzeba się skupić na poprawie komfortu życia a nie skutkach ubocznych leków
Przykre to wszystko i cholernie niesprawiedliwe
Trzymajcie się Mam nadzieję, że sterydami zmniejszycie obrzęk i Żyleta jeszcze z Wami pobędzie

Dzima znam to doskonale sama musiałam stanąć przed ta najtrudniejszą i niesprawiedliwą decyzją
Tyle że u nas Fragola zaprzestała już jedzenia nie dała się dotknąć do chociażby jednego włoska bo ryczała z bólu nie mogłam pozwolić jej tak cierpieć
Ale jeśli Żyleta ma w sobie wolę walki i życia jest wesoła drze się o żarcie , biega to jeszcze nie ten czas
Trzymam razem z moimi dziewczynami za jak najdłuższe bieganie darcie mordy o żarcie i bobczenie gdzie się da

martuś tyle że ten "guz" to jest obrzęk węzła chłonnego. Żyleta jest ogromna. Ledwie się rusza, ale do jedzenia pierwsza.
Moja wychuchana i wyczekana świnka.... To takie niesprawiedliwe, że choroba ją dopadła w tak młodym wieku, a ludzie zwracają 5letnie

Trzymam kciuki mocno mocno
Do Aśki jeździcie? Może jeszcze warto zasięgnąć opinii kogoś innego?
Co w ogóle mówi wet o tej sytuacji?

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=7759
Nie mam słów. To wszystko za szybko i za wcześnie....

Dzima tak bardzo mi przykro

Dzima, współczuję... Też niedawno (miesiąc temu ) straciłam świnkę - jeszcze się nie pozbierałam, z nikim o tym nie rozmawiam- teraz pierwszy raz piszę o tym publicznie, a mój młodszy syn, po jej pogrzebie, przepłakał ( właściwie przewył) pół nocy... Tak więc rozumiem aż za dobrze...Trzymaj się!

Współczuję bardzo ... brak mi słów. Podczytuję wątki "moich" forumowych świnek, ale tego się nie spodziewałam, nie tak szybko... Tak mi przykro

Ale pustka w sercu.... beczę jak patrzę na klatkę...nadal kroję wszystko na 4....
Nikt nie woła o żarcie nawet Chimera ucichła, chyba Żyleta ją tak nakręcała...
Na dodatek mamy grzyba.

Grzyb normalny w tej sytuacji. Stres i spadek odporności.

Trzymaj się jakoś.