CAVIARNIA

Martuś nie masz w schronisku wpa

też się dziwię, że wydali, szczególnie że wydawał osobiście szkoleniowiec

Modelki nr.1

Ech, media społecznościowe nie mają litości. Mnie dzień po odejściu prosiaczka przypomniało zdjęcie z jej narodzin. Rozumiem Twoją tęsknotę za Żyletą.

Czy mogę się podpytać co to za wybieg? Rozglądam się za czymś na działkę. A zdjęcia oczywiście pierwsza klasa

Kiepsko z tym psem, jak dla mnie mieszkanie w bloku potrafi być dla psa fajne. W sumie nie miejsce zamieszkania ma znaczenie a właściciel. Bo kanapowiec blokowy w domu będzie pieskiem ogrodowym, wychodzącym w weekendy. Sama mieszkam z dużym psem w bloku, wyznaję zasadę, że dom jest miejscem odpoczynku a ruch i zabawę należy psu zapewnić poza domem. Zamknięcie na cały dzień w mieszkaniu czy też domu z ogródkiem nie służy żadnemu psu. Od wczoraj jakiś mały pies ujada na balkonie (w moim budynku) bo chyba właśnie tam zostawili go właściciele. Wczoraj ujadał od 6 do wieczora i dziś od rana to samo. Tylko psów żal w takich sytuacjach. Niestety mam wrażenie, że schroniska z racji tak dużej ilości psów wydają je chętnym nawet nie ze złymi zamiarami tylko takimi, że może jednak osoba się dostosuje i pies będzie miał dom. Znam przypadek młodej bo pół rocznej terrierki wydanej pani tuż przed 90-tką. Pani nie dała rady sama z nią wychodzić ponieważ sunia ją ciągnęła, ale zapewniła jej regularne spacery i szkolenie u szkoleniowca. Sunia miała dom, miała spacery, i miała kochającą panią, która tuliła ją w domu. Jednak zdaje sobie sprawę z tego, że jej przypadek to wyjątek :/

Wybieg jest z zooplusa za 89zł. Polecam bo w komplecie jest ta siatka na górę.

Jestem też tego zdania, że pies w domu powinien odpoczywać a wypuszczenie na ogródek nie zastąpi spaceru. Ale dla mixa huskiego lepiej jest jak siedzi np. na ogrodzie i do tego chodzi co najmniej 3xdziennie na męczące spacery.
W schronie jest dużo psów więc dla osób mało aktywnych mogą wyadoptować np. jakieś starsze/spokojniejsze. Przecież obserwując psy, wychodząc z nimi na spacery można zauważyć który jest spokojny a który energiczny

Kurcze, przeoczyłam i nie wiem o co chodzi z historią z psem

Ale fakt, schroniska raczej w miarę chętnie by się pozbywały swoich zwierzaków, bo po prostu mają ich za wiele... Ja też nie miałam wpa, chociaż moja historia też jest trochę inna. Ale Homer od początku był psem dodatkowej troski, a babka, jak jej powiedziałam, że go biorę po prostu się ucieszyła. Nie zadała ani jednego pytania na zasadzie, gdzie mieszkam, czy jestem pewna, bo jest ślepy, stary, na pewno będzie wymagał opieki weta i czy jestem na to gotowa. O nic nie pytając po prostu super się ucieszyła.

Foty super

Ja rozumiem, że schroniska są przepełnione i w ogóle ale skoro pies tak trafił to raczej nie miał fajnego życia wcześniej... A tu wydają pierwszej lepszej osobie... Czasami to może trafić z deszczu pod rynnę

ale świnie na wypasie

mi google też często robi "niespodziankę" przypominając foty świnek których już ze mną nie ma

Szkatuła mnie ogromnie przestraszyła. Ostatnio odchodzi dużo zwierzaków, to naprawdę jakaś czarna seria

i jestem trochę przewrażliwiona .... a więc.... wczoraj w nocy słyszę, że któraś z bab dorwała się do kuwety i gryzie- nie reaguje na komendę "nie gryyyyyź!"(

) to wstaję, Zula od razu przestała... patrzę a Szkatuła leży zwinięta w rogalik w nietypowym miejscu -między miską a kuwetą- pierwsza myśl, odeszła! Prawie becząc podchodzę i głaszczę, mówię do niej a ona się nie rusza! Ja w ryk, cały czas głaszczę i nic! Siedzę i beczę nad zagrodą, kręcę się w kółko i nie wiem co mam ze sobą zrobić. W głowie pustka- siadam na łóżku i ryczę. Słyszę, że któraś pije z poidła, podnoszę głowę- Szkatuła! Kuva co za radość! Takiej ulgi chyba nigdy jeszcze nie poczułam. Ta menda tak twardo spała!
A we wrześniu kończy 6 lat-choć będziemy świętować 17.10 bo wtedy ją kupiłam.

Trochę zdjęć;
Obrazek